Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-03-2012, 18:56   #4
Roni
 
Roni's Avatar
 
Reputacja: 1 Roni ma wyłączoną reputację
Cholera, już czekam piątą godzinę. Kiedy ta suka wyjdzie z tego baru? Pierdolona alkoholiczka. Tylko mi ułatwi robotę, gdy będzie pijana. Ale ciepła noc... Chwila. Wychodzi. Nareszcie. Znowu ubrała tą dziwkarską sukienkę. Powiększone cycki, nogi to też robota chirurga. Dziwka... Dziwka! Dobra. Już czas. Idę powoli za nią. Widzę, jak ostrożnie stawia stopy. Nie poprzestała na jednym Martini. Jej błąd - nie powinna zakładać szpilek, gdy idzie się najebać. Dziwka. Ulice puste. Dobrze, że chodziła do takich spelun. Podchodzę coraz bliżej. Sięgam do kieszeni. Zaciskam dłoń na chłodnym drucie. Już czuję jej perfumy. Jej włosy...


Błogi sen detektywów przerwał dźwięk telefonu.
-Mamy kolejną ofiarę - usłyszeli głos inspektora Johnsona - opuszczona stacja metra przy Midnight Avenue 14 - powiedział i się rozłączył. Chcąc - nie chcąc udali się pod wskazany adres.


Gdy dojechali na miejsce zobaczyli kilkanaście osób w kamizelkach Chicagowskiej policji, którzy chodzili po peronie i torach. Podszedł do nich Johnson.
-Jeszcze nie zidentyfikowaliśmy ofiary. Jej twarz została pocięta nożem, rekonstrukcja może trochę zająć - zmęczony wyglądał jeszcze starzej, niż zwykle - jej odcisków nie ma w bazie. Idźcie i zobaczcie to sami - wskazał palcem prawy tunel i odszedł. Detektywi skierowali swe kroki w tym kierunku. Około 50 metrów od peronu, na chodniku obok torów leżały zwłoki młodej kobiety. Była naga i zakrwawiona. Jej twarz była cała w ranach. Przy ciele klęczał technik.
-Okropna śmierć - powiedział, gdy zobaczył detektywów - przebił jej płuca jakimś długim, ostrym przedmiotem. Dusiła się kilka minut. Wcześniej ją torturował. Z tego, co widzę, to poddusił. Struną, lub garotą, jak wnioskuję po śladach na szyi. Spójrzcie na jej czaszkę - wskazał palcem - jest łysa. Została ogolona bardzo niewprawnie, ma sporo małych ran. Więcej Wam powie lekarz po sekcji.
-Hej! Mam coś! - krzyknął jeden z policjantów przeszukujących miejsce zbrodni. Gdy detektywi spojrzeli w jego stronę wskazał palcem na ścianę tunelu, kilka metrów od ciała - smuga krwi, a pod nią jakieś włókna. Może sprawca otarł się o ścianę.
Do detektywów podszedł Johnson.
-Sealis, jedź zabierz te włókna prosto do laboratorium. Najwyższy priorytet - powiedział spięty inspektor - Samson, spisz raport. A ty, Ackerman, przesłuchaj gościa, który znalazł ciało. Siedzi już na komisariacie..
 
Roni jest offline