Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-03-2012, 16:14   #3
Wnerwik
 
Wnerwik's Avatar
 
Reputacja: 1 Wnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetny
Sesja mi się całkiem podobała Była to moja pierwsza sesja na LI, mam nadzieję, że zaprezentowałem się całkiem dobrze. Przyznać muszę, że rzeczywiście potencjał mojej postaci nie został wykorzystany - niby mogłem przejąć władzę, ale jednak tego nie zrobiłem, bo wydawało mi się, że nie podołam (pierwsza sesja, no :P). Trochę granie mi utrudniał fakt, że jakoś sobie nie określiłem charakteru Siegfrieda i był w sumie takim... nie wiadomo kim. Kompletnie nie przemyślałem tej kwestii i działania czarodzieja były dość chaotyczne.

Co do fabuły - jakoś nie miałem okazji się w nią dostatecznie wgryźć, ponieważ moja postać jakoś omijała najważniejsze wydarzenia (prócz rozmowy z dr Grassem). :/ Ale z tego co widzę była całkiem ładnie zaplanowana, szkoda że nie udało nam się jej rozwikłać.

Przyznać muszę, że mam problemy z postowaniem. Często piszę na ostatnią chwilę, bo... Nie potrafię się nawet z tego wytłumaczyć, ale już tak mam :P Może to dlatego, że w późniejszym czasie dołączyłem do wielu innych sesji i mi się wena skończyła?
Szkoda, że właśnie za niepostowanie zostałem ubity :P A ostatniego posta napisałem, niestety trochę się spóźniłem... Wyjaśnię od razu sytuację - u mnie komputer jest włączony cały dzień, a że net słabo działa ostatnio to panel do pisania posta załadowałem sobie rano, ale pisać zacząłem dopiero później... I jak już wysłałem posta okazało się, że napisał malahaj :/

malahaj, jesteś dobrym MG, ładnie piszesz i w ogóle. W twoich postach irytowały mnie jedynie literówki które się czasem pojawiały, ale rozumiem, mało czasu i dużo tekstu :P
Powiedz mi, to przybycie zabójcy do Protta wcześniej sobie wymyśliłeś czy wpuściłeś go tam dlatego, że przybyliśmy do karczmy?

Najbardziej w pamięć zapadło mi "leczenie" Protta i podpalenie miasta. Ładnie nam tym Mistrz Gry pokazał, że każde działanie ma swoje konsekwencje :P
Jeśli chodzi o postacie to jakoś najbardziej godnymi zapamiętania według mnie byli: Albert Flick, Ulli ze Spągiem i Mierzwa. Z Mierzwą akurat Siegfried niewiele miał do czynienia, ale kozak był bardzo charakterystyczny.

Jeśli mogę się wypowiedzieć odnośnie przyszłej sesji - "Mroczne ulice miasta mego" brzmią ciekawie, ale pewnie udziału bym nie wziął, bo mam już sporo sesji na głowie. No i moja postać nie dotrwała do końca, więc nie mam zarezerwowanego miejsca :P
 
Wnerwik jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem