Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-03-2012, 18:10   #2
Fielus
 
Fielus's Avatar
 
Reputacja: 1 Fielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodzeFielus jest na bardzo dobrej drodze
Dla chcących się jednak osłuchać z moim stylem pisania napisałem ten przeklęty wstępniak - przemogłem się. Enjoy it.


Zaprawdę, dziwne są koleje losu ludzkiego. Dotkliwie przekonało się o tym osiem osób, gdy żołnierze marines prowadzili je między sobą ku ustawionej na placu platformie egzekucyjnej. Wszyscy zebrani na archipelagu Shabondy przybyli zobaczyć to historyczne wydarzenie. Stracenie Załogi Słomianego Kapelusza.
Samego kapitana po głośnych wydarzeniach z Marineford nie udało się niestety pojmać, jednak wszystkich jego podkomendnych bez wyjątku wyłapano i postanowiono oddać katu. Ludzie, pomiędzy którymi maszerowali piraci obrzucali ich wyzwiskami i obelgami, zadufani w sobie i ufni w siłę chroniących ich kordonów marines. Prawda była jednak taka, że nawet gdyby marynarze nie pilnowali rozgorączkowanego tłumu, Słomiane Kapelusze nie ruszyłyby do walki. Luffy stracił ducha i w efekcie zapewne umarł z licznych ran, gdzieś w nieznanym nikomu miejscu. Bez niego zaś Słomiani nie mogliby dłużej pozostawać w jedności.
Całą załogę postawiono w szeregu przed platformą egzekucyjną. Na jej wierzchołku już czekał przewodniczący egzekucji sędzia, oraz dwóch marines z plutonu egzekucyjnego. Sędzia wystąpił trochę naprzód. W odpowiedzi na to, Dwóch żołnierzy trzymających zielonowłosego młodzieńca pod ramiona zaczęło iść wraz z nim po stopniach na szczyt platformy.
- Wyrokiem sądu Roronoa Zoro zostaje skazany na śmierć za czynne piractwo pod rozkazami kapitana Monkey D. Luffy’ego, znanego jako „Słomiany Kapelusz”.- Oprawcy unieśli stalowe naginaty i jednocześnie, doskonale zsynchronizowani wbili je w pierś zielonowłosemu fechtmistrzowi.
- ZORO!- Rozległ się płaczliwy krzyk Choppera, przytrzymywanego pod pachą przez jednego marynarza.
Następną na platformę wprowadzono Nami. W jej oczach szkliły się łzy, jednak twarz wyrażała hardość i opanowanie. Sędzia powtórzył formułkę i już po chwili dwa ostrza zagłębił się w gibkim ciele dziewczyny.
- Nami-san!- Krzyknął Sanji i szarpnął się w uchwycie marynarzy, wyrywając się im. Już miał rzucić się na najbliższego, gdy otrzymał postrzał w tył pleców. Charcząc i rzężąc blondyn osunął się na ziemię, znacząc ją szkarłatem. Kolejny umarł na platformie egzekucyjnej Chopper, z powodu niewielkich rozmiarów przerąbany mieczem na dwoje. Kolejny był Usopp, który niestety w momencie śmierć wpadł w niemą histerię. Robin przyjęła swój zgon z godnością, choć nie bez łez. Jej ostatnie słowa brzmiały: „…Matko…”. Franky sprawił pewne problemy oprawcom, ponieważ jego ciało wykonane częściowo z metalu opierało się ostrzom naginat. Ostatecznie wyrok na nim wykonano poprzez strzał z bliska w potylicę.
Gdy ostatni pirat padł, wśród ludzi powstało zadziwiające podniecenie i euforia stałą się udziałem wszystkich. Marines odniosło wspaniałe zwycięstwo, niszcząc jedną z bardzo groźnych pirackich załóg. Pijackie imprezy i wrzawa trwały aż do dnia następnego.
 
__________________
" - Elfy! Do mnie elfy! Do mnie bracia! Genasi mają kłopoty! Do mnie, wy psy bez krzty osobowości! Na wroga!"
~Sulfelg, elfi czarodziej. "Powołanie Strażnika".
Fielus jest offline