Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-03-2012, 10:12   #8
one_worm
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Bjorn był wybitnie niezadowolony. Chciał już protestować, podnieść larum, że Adeptus Astartes noszą pancerze wspomagane, choćby po to, by wróg wiedział, że właśnie ONI przybyli! Po to by się z owym wrogiem zmierzyć! By wróg wiedział, że dla niego nie ma już nadziei! Zamiast tego tylko wydał gniewny pomruk, który przypominał bardziej warczenie... Jakoś w pamięci zostały mu pozdrowienia od Lady Inkwizytor, gdy przeglądał te widy. Miał dziwne przeczucie, że gdyby ubrał się w pełen rynsztunek, ściągnąłby na siebie jej gniew i kłopoty. Zamiast tego, nie mówiąc nic, postanowił wziąć całość ze sobą, schowaną...przemycić. Nikt nie zabronił mu zabrać sprzętu ze sobą, nie mógł po prostu go ubrać...A to zabolało. Westchnął

Słuchał tego, co mówił jakiś chyba wywiadowca, a przynajmniej ktoś, kto cieszył się zaufaniem Ordo. Wątpliwe jest, aby w jakiś niewyjaśniony sposób dostał się do informacji na temat Tytanów! dokładniej prawie sprawnych okrętów... No i nie dziwił się, że nikt nie chciał rozgłosu. Wilk uważał, że im więcej osób będzie wiedzieć o tym, tym lepiej, ale dopiero, gdy owe jednostki będą sprawne! Tak czy inaczej słuchał cierpliwie tego, co ma do przekazania owy Zakarov.

Słuchał pilnie i cierpliwie, utwierdzając się w przekonaniu, że jego ekwipunek przyda się prędzej, jak później. Widział już wiele na swe oczy, wiedział wiele i słyszał wiele... z trzysta lat... To była ta sytuacja, która mogła się spieprzyć od momentu, kiedy w ogóle ruszyli...

-Sierżant Bjorn, może tego nie, widać, ale jestem ze świętego Zakonu Kosmicznych Wilków w którego żyłach płynie krew Lemana Russa- Westchnął i kontynuował wiedząc, że tylko prymitywny lud mógłby nie wiedzieć, że jest Adeptus Astartes- Nie wiem czy mogę mieć sugestie, ale jeśli tak... To chciałbym dowiedzieć się o obronie miejsca znaleziska. Kto go ochrania dokładnie i w jakiej liczbie...Ważnym jest także, ukształtowanie terenu, gdzie szybki szturm na atakującego wroga, mógłby zapewnić zwycięstwo..
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.
one_worm jest offline