Cytat:
Napisał Campo Viejo Pafnucemu z mojej strony należy się podziękowanie za jego entuzjastyczne podejście do pasji, której sie nie wstydzi. Dzięki jego umiłowaniu I edycji, obudziło sie we mnie zainteresowanie Młotkiem po wielu latach i głównie dlatego znalazłem czas na sesję Warhammera u kymila do której mnie przyjął. |
Kolejna duszyczka uratowana.
Chwalić Sigmara
Cytat:
Napisał Campo Viejo Bez podpuszczania i prowokacji zaś dodam, żebyś Pafnucy napisał od siebie na podstawie rozbudowanych przykładów jak to wygląda na Twoich sesjach to co poruszyłeś w pierwszym poście tego tematu, bo jak się okazało nie mamy jeszcze jak dyskutować nad meritum. |
Ogólna moja obserwacja jest taka, że Gracze często "ograniczają" swoje postacie do jednego bóstwa. Staram się to zawsze korygować, kiedy widzę coś takiego. Ważne, aby postacie pamiętały o całym spektrum panteonu. Nawet zatwardziały wojownik i fanatyk Ulryka, jeśli uda mu się coś - miał po prostu farta, to raczej podziękuje za to Ranaldowi. Udając się w morską czy podróż każdy winien złożyć modły dla Mananna itp.
To raz, dwa - Festag. Ogólnie przyjąłem takie pewne założenie, że w im większe miasto, tym podejście do tego wolnego dnia jest bardziej "liberalne". Cóż, w takich ośrodkach handel i kupcy mają z reguły większe znaczenie, a interesy należy robić
Choć oczywiście są miasta, w których określony kult lub kulty mogą mieć znaczny wpływ na wadzę i pewne zasady będą bardziej przestrzegane. W ten dzień ludność po prostu odpoczywa sobie i faktycznie schodzi się do świątyń oddając się praktykom religijnym.
I jak wspominałem wcześniej, często jest to odwiedzenie wielu świątyń. Nie zawsze jest to jednoznaczne z obecnością na "mszy" danego kultu - tu z reguły jest wybierane bóstwo opiekuńcze danego obywatela. Poza tym, w ten dzień często jest oddawany świątynią w inny sposób - przykładowo mieszczanki udają się do przyświątynnych szpitali Shaly aby zając się chorymi.
Swego czasu opracowałem również to,
jak mogą wyglądać modlitwy do poszczególnych bóstw w świecie Warhammera.
Religijność to również cały aspekt rytualny i dewocjonalia. Stąd staram się ukazywać na sesjach różne lokalne różnorodności: procesje, specjalne świątynie, pielgrzymki (w Imeperium szczególnie popularna jest pielgrzymka śladami ostatniej drogi Sigmara).
Ogólnie należy pamiętać o jednym, w świecie Warhammera bóstwa ISTNIEJĄ i tego nikt nie kwestionuje, o czym czasem możemy zapominać. Kwestie kultów to bardzo istotna kwestia dla mieszkańców, bo stanowi realną siłę i obronę przed siłami ciemności.
Dodatkowo w Imperium pojawia się "problem" kultu Sigmara. Można powiedzieć, że ma on dość specyficzną pozycję i dość ambitne plany. Pomijam już kwestie posiadania aż trzech głosów elektorskich. Ale chodzi mi tutaj o kwestie jego roli w społeczeństwie. Z innymi bóstwami tego problemu raczej nie ma: Shaly zajmuje się chorymi i ubogimi, Morr to kwestia zmarłych, Verena to biblioteki i sądownictwo, etc. Wydaje mi się, że kult Sigmara stopniowo coraz bardziej będzie dążył do zagarniania tego typu wpływów i stania się jedynym kultem w Imperium - ale to już patent na dłuuugą kampanię 8)