Co do początku Twojego posta to napiszę na PW by nie ciągnąć tu offtopu.
Jasne, nie można przyjąć że każda postać wierzy w jakąś religię nawet w Monastyrze czy Młotku ale według mnie w CP ciągle co najmniej połowa społeczeństwa deklarowałaby się jako wierzący. Co do korporacji to brakuje mi w tym metafizyki (chociaż nie głupim pomysłem byłoby połączenie jakiejś małej korporacji z sektą), indoktrynacja tak, religia nie. Tam nawet niekoniecznie istnieje coś takiego jak kult jednostki (może od biedy w Arasace).
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |