(Uhm, był tu post Velga, ale najwyraźniej zniknął, więc to co jest poniżej nie za bardzo ma już sens :>)
No tak, opisałem to w dalszej części posta
W podstawowym podręczniku do settingu jest 320 stron i tam na każdy kraj jest koło czterech stron. Najczęściej jest to historia + sytuacja polityczna + charakterystyczne miejsca. Taka konstrukcja mi się bardzo podoba, bo nie marnuje się tam stron np. na wkurzające mnie zawsze w FR statystyki władców (może i ktoś prowadzi sesje, w których na okrągło obala się w mechanicznej walce głowy rządów, ale mi się to jakoś rzadko zdarza :>).
Jeśli te parę stron nam nie wystarcza (bo zamiast tworzenia własnych smaczków na podstawie opisu chcemy dokładnych i bardzo konkretnych oficjalnych informacji) to za 14 dolców od pdfa możemy dokupić sobie 60 stron opisu danego państwa. (Opisy państw z tego co widzę mają 60 albo 32 strony - po 14 albo 8 dolców).
Ja póki co nie za bardzo odczuwam taką potrzebę, bo w podstawowym podręczniku jak dla mnie informacji jest aż nadto. Ale jeśli ktoś zechce skoncentrować się w kampanii np. na tylko jednym państwie, to może taki zakup rozważyć. I to mi się właśnie podoba w polityce Paizo - sami decydujemy ile dla nas warte są oficjalne szczegóły.
Generalnie do tej pory myślałem zawsze, że Pathfinder to takie tam lepsze D&D 3,5 zaplanowane głównie do zabaw ze swoimi settingami. Obecnie jest to jednak naprawdę potężna, spójna i bardzo profesjonalnie skomponowana linia wydawnicza bazująca na własnym dopracowanym świecie - Golarionie właśnie.