Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-04-2012, 19:51   #7
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Albert wyszczerzył zęby pierwszy raz od dłuższego czasu. Cieszył się, że jego dobry słuch w Tileańskim porcie spisał się na tyle, że przywitanie Araba brzmiało dobrze, a jego pamięć była na tyle dobra, że zapamiętał wszystkie dziwne słówka.
Włóczykij odpowiedział Arabowi:
- Ha! Tak to się witali z kupcami z Waszego odległego kraju żeglarze ze Starego świata. Czyli pamięć mnie nie myli. Co dokładnie znaczą te słowa? Jakieś błogosławieństwo? Tak? To ostatnie słowo brzmi jak imię jakiegoś bóstwa! - mówił gestykulując i ciesząc się jak dziecko ze swojej znajomości różnych języków.

Wyglad Amira był... dziwny. Chyba wszyscy wojownicy z obcych krain tak mają. Norsmeni blond włosy, jasna skóra, ubrani w skóry niedźwiedzi, Kozacy z Kislevu takie śmieszne stroje, czapy i fryzury, a Arabowie? Oni przecie prawie bez ubrań. Nie zimno mu tak?
 
Aeshadiv jest offline