Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2006, 10:15   #7
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Widząc zbliżającego się żebraka Diego zrobił szybki krok do przodu odgradzając sobą natręta od Katheriny. Popatrzył na biedaka z niesmakiem. Nie dość że był brudny, śmierdział, to jeszcze mówił jakoś śmiesznie, ta ich gwara nazywała się bodajże reikspiel, jeśli go pamięć nie myliła. Upłynęło trochę lat od kiedy w szkole uczono go geografii.
Tym niemniej Estalijczyk sięgnął do sakiewki i po chwili wydobył kilka miedziaków wysypując je na wyciągniętą dłoń żebraka. Uważając jednak by go nie dotknąć.
- Masz i chwal imię Mirmidii. – stwierdził krótko.
- Teraz powiedz jaka gospoda w mieście jest najlepsza. Gdzie można by się tu zatrzymać.
Wskazał wyciągniętą prawą dłonią na karczmę z żelazną kotwicą nad drzwiami.
- A tam można przenocować ?
Spytał patrząc ponuro na innych żebraków i trzymając cały czas wymownie lewą rękę na głowicy rapiera. Nie miał najmniejszej ochoty na dalszą dobroczynność.
 
Tom Atos jest offline