Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-05-2012, 16:26   #5
JanPolak
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
System wygląda całkiem sympatycznie, ale myślę, że fajniej by się w niego grało na żywo, twarzą w twarz z innymi graczami. Choćby dlatego, że wtedy łatwiej przerywać takie kwiatki, jak opisany przez Anonima (mechanika Oceanu raczej jasno pokazuje, co można, a czego nie - ale co to graczy obchodzi ). Widzę też, że mechanika zakłada, że gracze odzywają się po kolei, co w PBF sprawia problemy ("gracz nr 2 od tygodnia zapewnia, że odpisze jutro, a nr 4 chyba przestał się logować..."). I największy moim zdaniem problem - klasyczna gra w PBF skupia się na opisywaniu fajności swojej postaci, a Oceanie wręcz przeciwnie - wymyślamy realia, a własnej postaci się prawie nie zna . Jest jeszcze problem czysto mechaniczny - w Oceanie najpierw się rzuca kośćmi, a potem opisuje, a na silniku Lastinn odwrotnie.

Ogółem to jest fajne indie na kilka godzin pełnych emocji i burzy mózgów, ale PBFu z tego nie widzę. Chyba, że w naprawdę małej grupie (3, góra 4 osoby) ludzi, którzy rozumieją konwencję.

Wybór settingu: podmorska stacja, kosmos, czy co tam jeszcze, to tylko kosmetyka.

Ogółem nie mówię nie... mówię "eee raczej nie"
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
JanPolak jest offline