Mam wrażenie, ze za wiele ma być w jednym miejscu. Jeżeli "survival" to gdzie "mystery"? Albo przed czymś uciekam, albo rozwiązuję zagadkę. Eksploracja czegokolwiek mnie nie interesuje, bo muszę zwiać. "Horror" w ogóle bym sobie podarował, bo to tylko, albo aż klimat - a niewiele osób potrafi go utrzymać w swoich postach. I do wszystkiego ma być jeszcze wielu MG...
Jakiekolwiek współtworzenie świata jest IMHO z góry skazane na niepowodzenie, ponieważ każdy będzie ciągnął w swoją stronę i realizował swoją wizję zdarzeń, a nie daj Boże, jeszcze swoją zagadkę... Żadna mechanika tutaj nic nie poradzi - nawet ta z Ocean... Nie mówiąc już o tym, że trzeba się z nią zapoznać, bo nie wierzę, że wszyscy znają...
Ogólnie przecież PBF opiera się na opowieści, a tutaj usiłujesz wymusić użycie rzutów... (a przy tym zawsze można cheatować, a nie ma instancji MG, który by coś rozsądzał skoro to otwarta / wieloMGowa).
Co do samej mechaniki - jak pamiętam generuje ona świat i wydarzenia - więc trochę słabo nadaje się do sesji w której niewiele jest określone. "dum, dum dum" to skapująca w kanale wentylacyjnym woda, a nie żaden alien...
Poza tym - jeżeli BG mają amnezję to na dobrą sprawę nie znają swoich umiejętności... Mogę w lustrze wyglądać na napakowanego i wysportowanego, ale nie mam bladego pojęcia czy jestem wojskowym, playboyem czy kasjerem w markecie. Prawdziwe granie postacią z amnezją to granie bez karty (którą ma MG i na jej podstawie dodaje modyfikatory do rzutów).
Podobnie - kolejność odpisywania nie jest "dowolna" - gracz współtworzy świat, zmienia go przekazując kolejnemu często zupełnie inną sytuację. O ile w normalnej rozgrywce gracze kolejno opisują swoje segmenty wydarzeń i akcje postaci (i robią to w czasie rzeczywistym), to w PBF gracze zabierają się za opis jednocześnie. I co? Klapa. Bo po trzech dniach pracy nad postem okazuje się, że jeden z nich helikopter wysadził, a drugi zaczął posta od "odlecieliśmy helikopterem"... Ten drugi ma wywalić posta do śmieci, bo wkleił go minutę później??? (Przez chwilę obserwowałem projekt Anonima oparty na założeniu kto pierwszy ten lepszy - nawet w jednolinijkowcu to nie dawało rady).
Ogólnie - jako normalna sesja (pomimo motywu ze zdartej płyty) byłoby to ciekawe. Choć bardziej skłaniałbym się ku jakiejś tajemnicy niż horrorowi. Przy zaproponowanych założeniach - ktoś o tym wspomniał już - szkoda czasu na przygotowania do sesji; bo ona niestety słabo rokuje.
-----
..