| Właściwie chyba wszystko zostało już powiedziane, ale odezwę się żeby pokazać, że temat mnie interesuje.
Lubię Blecha chociaż oglądałam tylko anime bez zaglądania do mangi. Dobrym (moim zdaniem) pomysłem byłoby gdyby akcja rozwijała się równolegle do oryginału, od czasu do czasu BG mogliby spotkać kogoś znanego, ale tylko przelotnie. Ogólnie byliby poza główną linią wydarzeń, ktoś w końcu musi "normalnie pracować" kiedy cała śmietanka np. biega po Hueco Mundo. Miło by było gdyby można grać kimś innym niż shnigami np. żywym człowiekiem widzącym duchy, posiadającym jakieś niezwykłe zdolności, albo arrancarem czy innym pustym.
Postacie na początek powinny być raczej słabe, startowanie kapitanem to dla mnie nieporozumienie. Wolę kiedy BG może się rozwijać i poznawać coraz ciekawsze moce.
Walki musiałyby być dobrze opracowane mechanicznie, te moce są zbyt niesamowite żeby brać je na wyczucie.
Popieram pomysł wprowadzenia do sesji jakichś nowych elementów których ani w anime, ani w mandze nie było, bo jeśli trafi się ktoś kto bardzo dobrze się w świecie Bleacha orientuje (ja na szczęście mam sklerozę) to sesja będzie dla niego, albo nudna, albo przewidywalna.
I dla mnie najważniejsze: sesja musiałaby być czymś więcej niż tylko niekończącą się serią walk z coraz potężniejszymi przeciwnikami.
Takie jest moje zdanie. |