Witam!
Zgodnie z rosnącym zainteresowaniem w mojej grupie znajomych postanowiłem zacząć prowadzić na żywo i z właściwą sobie skrupulatną manierą zacząłem szperać jak w zasadzie robi się to właściwie od strony teoretycznej.
Mam już system, ogólny pomysł co i jak, klimatyczne miejsce, chyba czuję i czaję o co w tym chodzi, ale...
No. Ale.
Głupia sprawa. Sesja składa się z akcji i przerw miedzy akcjami, tak mi się przynajmniej zdaje. Podczas akcji... w miarę nietrudno zrozumieć, jak to wygląda. Mg opisuje interakcje gracza ze światem. A miedzy akcjami?
Tego nie rozumiem. Jak u licha wygląda gra 'pomiędzy' kolejnymi, załóżmy, lochami pełnymi skarbów? Pytanie może się wydawać głupie, ale albo
a) skaczę z akcji do akcji- a wtedy sesja zamienia się w film rodem z Hollywood, w którym treść leży w kałuży krwi i wymiocin skopana przez wszędobylska akcję, wybuchy i fajerwerki
b).... opisuje krajobraz? nie wiem, przebieg dwutygodniowej podróży?
To jest moje pytanie. Jak prowadzić przerywniki?
Dodatkowo, byłbym szalenie wdzięczny za wszelkie wskazówki dotyczące prowadzenia narracji.
Druga, inna sprawa: jak szacujecie czas sesji? Tworząc scenariusz, nie wiem ile trwa jedna część, ciężko go wtedy podzielić na ileś sensownych spotkań. (ale to tak dodatkowo dodatkowo)
Cheers,
Adurell.