A jak twoi gracze uważają? Bo mi na przykład nie przeszkadzałoby granie jedynie wtedy, gdy coś się dzieje. Niektórzy nie mają ani ochoty ani czasu grać w jakieś simsy. Z drugiej strony jeżeli jest coś konkretnego do powiedzenia o swojej postaci "Poszedłem na wódkę, skończę pić jak będzie kolejna misja." lub "Poszedłem do zwykłej roboty, trochę grosza się przyda." to można chwilę posimsować. Na wódce czy w robocie zawsze postać może spotkać BNów, którzy normalnie nie byliby poznani. Ratowanie konwoju handlarza zupełnie inaczej później wygląda, gdy woźnicą jest Maciek, z którym się piło wcześniej albo Michał, z którym się rowy kopało. Wtedy wiadomo, że Michał nie angażuje się w żadne walki, bo panicznie boi się goblinów.
Ja to jestem za tym, żeby gra pomiędzy lochami była złożona z deklaracji, może jakiś małych rzutów i tyle. Albo wtedy wydaje się PDki