Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-06-2012, 23:44   #3
Julian
 
Julian's Avatar
 
Reputacja: 1 Julian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie cośJulian ma w sobie coś
Zgadzam się, dostosowywanie przeciwników do postaci jest nierealistycznie i nie pasuje do warha. Rób takich wrogów jacy powinni być. Jeżeli nie jesteś pewien jakie staty powinni mieć, możesz spojrzeć jakie rozwinięcia miałaby podobna postać prowadzona przez gracza i później staty o parę punktów obniżyć albo podnieść zależnie czy ma to być ważny, wybitny NPC, czy jakaś zwykła szmata do pomiatania.

To zupełnie bez sensu jeżeli bandziory spotkane na drodze późno w kampanii są mocniejsze niż wielki "boss" na pierwszej sesji, a do tego właśnie prowadzi dostosowywanie.

W WFRP postaci początkowe nie są nikim wyjątkowym, wręcz przeciwnie, większość jest zupełnie zwykłymi obywatelami imperium (rybacy, węglarze, lesnicy etc.) którzy wybrali lub zostali zmuszeni do życia poszukiwacza przygód. Tym bardziej nie powinieneś naginać świata do nich. Jedyne, co ich wyróżnia to pewnego rodzaju łaska bogów w postaci Punktów Przeznaczenia. Dlatego też nie bój się o nich, nawet jak przesadzisz to od tego mają PPki i PSy.

Zresztą to Ty jesteś MG, ja osobiście, kiedy zdarzało mi się prowadzić, zawsze rzucałem kośćmi za ekranem mistrza gry i zawsze wiedziałem lepiej co ma się stać niż kości. Graczy rzuty wiążą, MG tylko jeżeli im na to pozwoli. Takie moje zdanie.
 
__________________
Watch your back,
shoot straight,
conserve ammo,
and never, ever, cut a deal with a dragon.
Julian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem