Adia miała wiele niezpiecznych przygód, lecz to co zobaczyła gdy otworzyła oczy przerosło jej najśmielsze sny. Zapach który z niczym sie nie kojarzył, ciemność i te szepty.... te straszliwe szepty w nieznanych jej językach. Śmiały się, wyszydzały, ich chrapliwe głosy przyprawiały dziewczyne o pulsujący ból w skroniach. Dotkneła swej twarzy zastanawiajac się kim jest. Nie pamiętała co ostatnio robiła. A może ja nie żyje? Może tak wygląda życie po śmierci?- Adia zadawała sobie coraz więcej pytań na które nie mogła znaleść odpowiedzi.
Syki w jej głowie stawały się coraz bardziej głośne. Zaczeły krzyczeć. Dziewczyna zatkała uszy rękoma i padła na kolana.
-Jest tu ktoś?-wyszeptała jakby sama do siebie. |