Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-06-2012, 16:37   #7
Zara
 
Zara's Avatar
 
Reputacja: 1 Zara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputacjęZara ma wspaniałą reputację
*No, no, no, jeszcze wszystkiego na szczęście nie zapomniałem.* pomyślał i uśmiechnął się Vonmir, gdy udało mu się powrócić do sprawności umysłowej po zamroczeniu. Wszystko działo się szybko, jeszcze dawno wyuczonymi odruchami udało mu się uratować nawet życie. Wiadomo, leżenie jest pozycją bardzo wygodną, ale nie jest najlepszą postawą do walki. Po wstaniu, mógł także przyjrzeć się przeciwnikowi. Nie dało się za dobrze ocenić jego wieku, wyglądu, pochodzenia, czegokolwiek przez te dziwne, czarne ubranie. Ale zarówno ono, jak i zwierzęce ślepia mówiły o tym, że jest to jakiś dziwak, przybysz nie wiadomo skąd, ale co najważniejsze z długim sztyletem. Niby długim, ale zawsze sztyletem, nie mającym porównania do jego miecza. Choć przeciwnik był cholernie szybki, w większym swoim zasięgu upatrywał swej przewagi, jaką musiał wykorzystać. Trzymanie zasięgu było rzeczą najważniejszą. Kilka kroków odstępu dawało mu te milisekundy więcej czasu przy uniku, co mogło okazywać się zbawienne w bronieniu swego ciała, ale i mogło dać mu okazję do kontry, bowiem sztylet nie dawał takich możliwości obronnych. Więc po kilku drobnych krokach w tył dla uzyskania odpowiedniego zasięgu, jeśli przeciwnik atakuje, to oczywiście unika, czy paruje, w razie próby przysuwania się do niego, gwałtownie atakuje. Wóz albo przewóz, w końcu trzeba było pokazać, że jest się mężczyzną.
 
Zara jest offline