''Zepsucie dopada każdego, wcześniej czy później, bo wiesz mamy w gruncie rzeczy przejebane. Że tak powiem od urodzenia. Bo widzisz rodzisz się i co ... coraz więcej gówna. I te wszelkie korporacje pracujące dla tych zasranych globalistów. Byłeś kiedyś w prawdziwej sieci? Bo ja tak, totalny odlot ,że ja pierdolone. Słodki Jezu te hektolitry danych , te symstymowe doznania godne tych pierdolonych eurobaksów przelewanych do właścicieli tych wyuzdanych konstruktów opierających się na kwantach czy co tam jeszcze. Człowieku... ale ja jestem kurwa wygrzany! Ten synth koks to prawdziwe cacko. Mam 45 lat, ni żony i dzieci i siedzę w jakimś kurewskim podrzędnym barze w dolnym Brooklynie. No więc... jest dużo trefnego towaru. Wypala ludziom mózgi. Ale ty mi tego nie dałeś co nie?! Słuchaj no, jeśli szukasz pracy- bo wiem, że tak... no mnie w chuja nie zrobisz! Idź do Tony`ego Shaw`a; Wiem, chodzą różne pogłoski. Że pracuje z białymi kołnierzykami lub Koreańczykami. Powiem ci jak jest... on pracuje ze wszystkimi. To fixer. A teraz tak się składa potrzebuje Świeżaków. Totalnych noobów. Bo zbliża się wojna gangów. Wpływy. Sytuacja po prostu doszła do apo...apoeum. A to oczyszczanie miasta z mend dla lepszego jutra przez Liberty Sec. to tylko to rozpala. Każdy zawsze wywinie jakąś fuchę. Aye to co kolejna kreska w tym usyfionym kiblu? A zresztą syp na blat!''
Jest brudno. Nowy Jork , Brooklyn 2028 rok. Wcielacie się w grupę zagubionych w życiu , grających na krawędzi runnerów. Totalnych noobów. Nie wiem co poszło w ich życiu nie tak... w każdym razie, to ćpuny wszelkiej maści środków , bezrobotni onaniści mieszkający u matki, świrujący w sieci; a może szpanerzy na japońskich motorach?
Wszystko chyli się ku upadkowi. Tylko nieliczni doznają złudnego zbawienia, a jeszcze gorzej mają ci którzy wyzbyli się złudzeń. Kim jesteście? Coś jednak zabrało was na krawędź- ostatnią przystań dla takich jak wy, być może niedoszłych samobójców. Chcecie się sprawdzić? Jesteście zdesperowani? A może pieniądze są dla was nadrzędną wartością? Raczej nie pracujecie dla korporacji, może kiedyś zanim was wywalili. Jesteście imigrantami? Na pewno nielegalnymi, uważajcie na psiarnie, bo was z deportują. Macie swoją paczkę? I co robicie, jaracie zioło czy walicie opiaty? I tak skończycie źle. Po prostu przełamujecie się, ostatkiem waszych nadwyrężonych sił , wy ludzkie robaki łapiecie okazje pewnie nawet nie wierząc w sukces albo mając już tak zatracone poczucie rzeczywistości, że napawacie się optymizmem. To bardzo możliwe bo wasze umysły mają choćby jedną zdradliwą chorobę lub wasze osobowości są mocno zaburzone, wybierzcie rozsądnie to ważny element naszej wyblakłej zabawy na akwareli rzeczywistości wypełnionej nicością.
Wymagam po prostu ciekawych żywych (a w zasadzie ledwo żywych) bohaterów. Macie 75. pkt postaci i tyle początkowych funduszy ile najniższe zarobki dla danej klasy (podręcznik str.60).
Ekwipunek bierzemy stąd:
Cyberpunk 2021
Cyborgizacje z podręcznika.
Pojazdy, raczej używane lub stare. Tu macie dowolność byle nie przewyższały BG klasą i rangą. To samo z mieszkaniem.
Macie możliwość kilku kontaktów. To może okazać się przydatne. Tu również nie przesadzajcie i zważcie na korelacje z klasą BG.
Oczywiście historia będzie najważniejsza. Nie musicie skupiać się za bardzo na przeszłości , choć jakiegoś tła oczekuje. Musicie jednak primo stworzyć kogoś na krawędzi, ale nie zgrabnie na niej tańczącego i wirującego, ale powoli przez nią wchłanianego. Na skraju. Wy wybieracie co to znaczy dla waszych BG jak już wcześniej sugerowałem. Jednak tak czy siak to ludzie przeciętni obiektywnie ujmując. Nic szczególnego. BG mogą uważać się za kogoś lepszego lub gorszego jednak naprawdę są to szarzy obywatele bez większego znaczenia.
Sugeruje jakąś chorobę lub zaburzenie psychiczne niekoniecznie spokrewnione z cybet-psychozą. Za to na pewno dodatkowe punkty. Tu macie , jeśli nie wymyślicie niczego innego przykłady :
Cyberpsychosis Rules. Ogólnie rzecz biorąc może zjadać was depresja i lęki (tak pomimo twardych zasad ulicy miło zagrać coś takiego) lub żyć (BG) w swoim systemie wierzeń i urojeń. Nic nie stoi na przeszkodzie zagrać jakimś sekciarzem. Jeśli upatrzy się wam jakiś np. twardy solo stwórzcie kogoś antyspołecznego- socjopatę z nadwrażliwością na swoim punkcie. Jeśli chcecie grać netrunnerem, cierpcie na alienacje i fobie społeczną. Możliwości jest wiele
Defekty , choroby fizyczne również mile widziane.
Fabuła? Napisałem we wstępie. Kierowani CZYMŚ uderzacie do Shaw`a w poszukiwaniu roboty. To tyle, a może aż tyle. Zobaczymy
Termin rekrutacji nie określony. Szukam maks. 4 osób. Min. 2. Wasi BG mogą, a nawet powinni być spokrewnieni albo związani. Znać się z dzielnicy, przez portale społecznościowe lub głębsze peryferie sieci. Wy ustalcie to między sobą.
Raczej bez doca. Krótkie posty. Częstotliwość- sami zobaczymy jak się nam zgra. KP na PW(po przyjęciu ---> w profil postaci).
EDIT: Z racji zbliżających się wakacji warto uwzględnić swoje możliwości pisania w tym leniwym czasie pełnym wyjazdów
