DerDevli nieczkający chwili dłużej przemówił jam jest DerDevil z biednej wioski na północy Karindori zdziwiony całą tą sytuacją ściągając kaptur powiedział do reszty co ugryzło tą białowłosą dzikuskę półelficę sądzę że jako jedyna kobieta w naszym gronie będzie sprawiać same kłopoty gdy odsłonił swoją całą tważ reszta osób ujżała człowieka o bardzo dziwnym wzroku DerDevila jego oczy niebyły normalna jak u innych ludzi jego oczy były bardzo krwistego koloru włosy długie i gęste zaczesane do tyłu dwie kępy włosów opadały mu na tważ ąz do samych ust jedną z rzeczy które mogli dostrzeć wybrańcy był na jego szyi dziwny amulet z nieznanego kruśćcu i dużym zielonym kamieniem poczym skierował się się ku dżwi ale został zatrzymany przez pozostałych nieznajomych ***poczekaj,a nas niechcesz poznać***odpowiedział porozmawiamy jutro dziś jestem zbyt bardzo zmęczony kładę się spać i udał się w kierunku dżwi do swej komnaty na sen. |