Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-06-2012, 20:25   #1
Eyriashka
 
Eyriashka's Avatar
 
Reputacja: 1 Eyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumnyEyriashka ma z czego być dumny
[kryminał urban fantasy] Ziarnko do ziarnka

*Ding dong*
Charlie ruszył przez długi korytarz zaintrygowany faktem, że któryś z jego i tak nielicznych klientów, postanowił odwiedzić go wcześniej. W końcu nikt poza nimi go nie odwiedzał, dopiero co się przeprowadził. Mimo to otworzył drzwi, by znaleźć tam kobietę ubraną w kombinezon FedExu. Jednoczęściowe wdzianko pobudziło wyobraźnie, poprawiając jednocześnie humor i przepędzając wszelkie wątpliwości daleko za horyzont. Z jej uszu wystawały końcówki słuchawek. Ujrzawszy klienta w drzwiach kurierka uśmiechnęła się spod czapeczki z daszkiem. Dwoma szarpnięciami uwolniła bębenki od bardzo charakterystycznej melodii.


Pan Brooks nie był wybitnym psychologiem. Właściwie empatii miał tyle co roślinka doniczkowa. Gdyby miał jej chociaż o ciupinkę więcej zastanowiłby się jaki kurier słucha dziecka Rosemary, o 13.05 dostarczając przesyłkę w zdecydowanie za ciepłym odzieniu jak na 30 stopniowy upał? Nawet najdrobniejsza refleksja mogłaby zakończyć to spotkanie trzaśnieciem drzwi i odizolowaniem niebezpieczeństwa na klatce schodowej. Jednak Charles zatracił swój instynkt samozachowawczy już jakieś 70 lat temu. Wychowany przez fae’ie, istoty tak mroczne, że nawet Stephanie Meyer nie udałoby się ich spedalić. Podobne poniekąd do opisywanych w książkach fantasy drowów różniły się od nich dwoma drobnymi szczególikami. Fae’ie zawsze łaknęły krwi i w przeciwieństwie do elfów - istniały. Trudno więc się dziwić, że dla Charlie’go wszystkie ziemskie kawałki brzmiały jak głupiutkie “Call me maybe”.


Brooks wyciągnął rękę, by pokwitować odebranie paczki. Jakkolwiek słodka dziewczyna by nie była, nie mogła się równać z ponętnymi, uskrzydlonymi istotkami i orgiami w ich towarzystwie. Posłał do świata Fae portalami już dokładnie 97 istot. Niczego nie spodziewających się, zapewne niewinnych i najprawdopodobniej już martwych istnień ludzkich. Te 3 potrzebne do pełnej 100 napędzały kolejne dni. Jeżeli ta 100 nie wystarczy do udobrychania królowej Ceneris, to powinien pożegnać się z nadzieją, że kiedykolwiek zostanie ułaskawiony...

* * *

Światła radiowozów i jednej, zbędnej z resztą, karetki oświetlały ulicę już od dobrych 3 godzin, kiedy inspektor Davis kończył pisać swój raport. Dla niego oznaczało to kolejną nieprzespaną noc... Zastanawiał się, czy organizm ludzki jest w stanie raptownie się przyzwyczaić do braku snu.
- To znowu on - podsunął usłużnie jeden z oficerów. Jakby ktoś go prosił o to.
- No shit, Sherlock - odrzekł inspektor zachrypniętym głosem wracając do urwanego zdania. Gdzie on skończył.
Brak głowy... rana kłuta w jamie brzusznej zadana najprawdopodobniej już po dekapitacji...
Już na pierwszy rzut oka mógł strzelić, że znowu, po raz 5, przebito wątrobę. To było zupełnie jak podpis, jakby ten popapraniec chciał zaznaczyć, że to znowu on. Dupek.


*
* *
* * *

* *
*
Witam ^-^
A oto i rekrutacja do sesji kryminalnej, w której gracze pojedynczo lub w grupie złapią i ... unieszkodliwią mordercę. Proste?

System: Autorski urban fantasy. Ludzie żyją ramię w ramię z istotami nadprzyrodzonymi nie zdając sobie z tego sprawy. Oczywiście - są wtajemniczone wyjątki.

Mechanika: tym razem mechanice podziękujemy. Ot, storytelling ze szczyptą zdrowego rozsądku.

Tempo: 1-2 dni dla was, 1 dla mnie. To kryminał, a jako taki nie powinien się dłużyć. Planuję, że przy takim tempie skończymy sesję do początku sierpnia. Jeżeli nie, to od razu uprzedzam, że wyjeżdżam (około 10 sierpnia) i będziemy mieli przerwę do września, więc... jeżeli, by się znaleźli tacy gracze co akurat w sierpniu odpoczywają, to byłoby super

Długość postów: Na awatara, mogą też być krótsze.*
Dialogi: *właśnie dlatego Jeżeli ktoś jest w stanie usiąść na godzinkę-dwie w nocy na doca, to przeprowadzę z nim niezbędny dialog. Jeżeli nie - nie mam nic przeciwko sypania jednolinijkowymi postami w sesji.

Miejsce i czas akcji:
30.06.2012, NYC

Ponadto:
Tym razem nie wymagam łączenia się w grupy sprzymierzeńców. Kto chce, droga wolna, jeżeli nie, to dla graczy solo też znajdzie się miejsce. Chodzi o rozwikłanie zagadki, a jeżeli będziecie sobie wchodzić w drogę... cóż, widzę tutaj dość miły motyw

KARTY
Avatar - najlepiej zdjęcie (wysyłajcie mi linki do obrazów, jeżeli chcecie je sami przyciąć i pomniejszyć to proszę by miały szerokość dokładnie 210 px)

Imię i nazwisko postaci (ew. środowiskowa ksywka)

Rasa: Nie nakładam tu dużych ograniczeń. Ludzie, wilkołaki, wampiry, fae, rusałki, duchy, poltergeisty, anioły, demony, cyborgi z przyszłości, kamuflujący się kosmici... whatevs.
Nie chcę tylko tych ras ze “starego, dobrego fantasy” - znaczy przypominających homo sapiens istnień. Chodzi o utrzymanie maskarady.
EDIT dot. wampirów:
Jeżeli ktoś czytał Nocarza - to tak jak tam.
Jeżeli ktoś nie czytał, to takie jak w Wywiadzie z wampirem (nie wierzę, by ktoś tego tutaj nie znał), ale nie ginące od słońca = jak będą ubraniem zasłaniały skórę, używały sunblocka na buźkę, nosiły okularki na oczkach to dają radę w dzień.
Wiek (u długowiecznych istot - podajcie również na ile ludzkich lat wasza postać wygląda)

Gabaryty postaci i znaki szczególne:
Nie musicie zawierać tego w liczbach. Dwa przymiotniki wystarczą: niski i krępy. Wysoka i szczupła itp.

Główne zajęcie:
Czyli czy postać jest gdzieś zatrudniona (gdzie?), uczy się, obija, sprzedaje kokę na skrzyżowaniu.

Atrybuty:
Jeden w którym jesteście nadzwyczaj mocni, jeden w którym słabi (może być ich więcej, ale utrzymujcie stosunek 1:1). Resztę będą przyjmowała jako przeciętną. Mogę też tutaj dyskutować jeżeli ktoś spróbuje zrównoważyć mi nadzywczajną zręczność brakiem umiejętności plastycznych... Mogą to być atrybuty pozycji, społeczne, fizyczne, mentalne... jakie tam chcecie. Pomysły możecie znaleźć na przykład w karcie do wampira maskarady.

Powód: (to będzie trochę jakby historia postaci, nie musi być pełna, ale chcę by była tu zawarta odpowiedź na pytanie: “dlaczego lub jak wplątaliście się w tę sprawę?”. Mógł was poprosić kumpel z policji, mogliście stracić kogoś przez tego seryjnego mordercę, no... wymyślcie coś.

Termin składania kart: 5.07.2012 - selekcja naturalna. evil ;3
 
__________________
Life is a bitch. Sometimes I think it even might be a redhead with a bad case of short temper.

Ostatnio edytowane przez Eyriashka : 01-07-2012 o 22:35.
Eyriashka jest offline