Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-07-2012, 19:33   #13
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Ronniel zerknął na rysunek. Uśmiechnął się pod nosem i podniósł lekko brwi. Wyszczerzył zębiska w paskudnym uśmiechu.
- Wygląda jak stary Otto, ten dziad z chaty - pomachał chwilę rękoma tak jakby nie mógł za bardzo określić tego co chce powiedzieć. W końcu dodał, mówiąc do ich złotej rączki - twój sąsiad Orik.

Elf słynął z tego, że czasem potrafił palnąć jakieś głupstwo, które było albo niesmaczne, albo kogoś obrażało. On się z tego śmiał. Miał taki... wisielczy humor... Może dlatego większość sędziwych mieszkańców miała go za jakiegoś najgorszego rozrabiakę. Mimo tego, że to Taelryn podkradał więcej zapasów.

Oddał Marlowe jego dzieło i stanął na uboczu. Popatrzył na księżyc. Wziął tajemniczy amulet, który dostał od ojca... nie wiedział co oznaczał... do dziś... może ktoś w drodze powie mu co znaczy napis na ostrzu jego sztyletu i ten dziwny wisiorek. Miał taką nadzieję.
 
Aeshadiv jest offline