Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-07-2012, 00:34   #2
Rebirth
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
Był w dosyć podłym nastroju. Tak naprawdę nie miał ochoty się prać z tymi nędznymi punkami, a ból w ręce tylko go w tym utwierdzał. Na dodatek zarobił osiem dyszek na czysto, a to powinno starczyć na jakieś podróbki leków, żarcie. Może nawet zostałoby parę eurobaksów na dzień następny. Po jaką cholerę ta dziennikarka dała mu ten namiar? Co ją to do cholery obchodziło? Kogo w ogóle obchodziły sprawy zhańbionego gliny, w dodatku rynsztokowego ćpuna i wykidajły? Nie mieściło się to w głowie Josha, dlatego wolał się chwilę położyć. Przed walkami należy być wypoczętym. Łyknął zawyżoną dawkę prochów, z nadzieją że utrzymają się jeszcze przez walki. Nic nie było tak upokarzającego jak poddanie się przez kontuzję. Nie mógł zawieść. Poza tym jeśli przyjdzie mu kiedykolwiek ochota zobaczyć się z tym typkiem od tej dziennikarzyny, to dobrze by nie był zbyt poobijany. Wiedział, że choć przeciwnik wydawał się słaby, to będzie walczył pod presją. Głupie limo pod okiem, jakaś nieplanowana szrama na twarzy czy wybite zęby nie stawiałyby go w zbyt dobrym świetle. Jeśli ten Tony Shaw to jakaś większa szycha... Co?! Jaka większa szycha, o czym ty myślisz Josh. Przecież jedyny twój aktualny kontakt z wyższym sferami jest tylko przez pośredników - tj. przez firmy ochroniarskie wyganiające cię ze strzeżonych posesji. Nic to, korzystał więc z tego co miał pewnego. "Król" choć w tym śmiesznym świecie turbo był jedynie jakimś ledwo widocznym pyłkiem rzeczywistości, ale dla Josha był pewniakiem któremu wiele zawdzięczał. Bo "Król" jak każdy król powinien być uczciwy dla poddanych (albo przynajmniej dobrze kryć swoje machlojki), inaczej skończy jak każdy inny - z głową w rynsztoku, albo nawet bez niej. Odpoczął ile trzeba było i udał się na parking.
 

Ostatnio edytowane przez Rebirth : 07-07-2012 o 00:50.
Rebirth jest offline