Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-07-2012, 10:12   #5
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Dawny uczony, którego życie zmusiło do wyjścia na ulice i ustawieniu się tam przeszukiwał sobie spokojnie ruiny w poszukiwaniu skarbów. Jego rozbiegane oczka momentalnie wypatrywały choćby najmniejsze szczegóły. Inni poszukiwacze zaginionych skarbów trzymali się raczej z dala od Rupperta. Może to przez jego walory zapachowe. On i jego wózeczek bowiem, mieli w sobie parę substancji zapachowych. Dawało to w sumie połączenie takich luksusowych zapachów jak na przykład: spleśniałego sera, taniej wódy, starego papieru i mokrego psa.
W momencie gdy Ruppert usłyszał opadający na ruiny kamień zerknął w stronę ochroniarzy. Jego rozbiegane oczka w momencie zauważyły, że ktoś tam trafił na żyłę złota. Wrócił po swój wózeczek i podbiegł tam. Popatrzył na ochroniarzy. W ich mniemaniu mógł wyglądać na starca, bo miał niecałe 160 cm wzrostu i garbił się niemiłosiernie.\
- Mmm... skarb jaki tu leży... ja to widzę - powiedział do siebie. Kucnął i swoimi roztrzęsionymi dłońmi zaczął pokazywać na kawałek szmaty wystający spod kamieni.
 
Aeshadiv jest offline