Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-12-2006, 19:08   #1
rasgan
 
rasgan's Avatar
 
Reputacja: 1 rasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwurasgan jest godny podziwu
[system autorski] Bohaterowie Kontynentu Zagłady

Na tę misję czekaliście długo. Zapiski o grobie legendarnego generała Diardonisa wpadły w ręce Lorda już jakiś czas temu, lecz złamanie zaklęć zabezpieczających, jakie kryły tajemnice ksiąg trwało. W końcu, po miesiącach prób, śmierci kilkunastu magów i guślarzy w końcu udało się odkryć tajemnice położenia grobu.
- Wyruszysz z niewielkim oddziałem. Zostanie ci przydzielony mag, ośmiu mieczników i dwóch kuszników. Więcej ludzi ci nie potrzeba – mówiła kochanka chłopaka. - Nie potrzebujesz ludzi, właściwie mógłbyś to załatwić sam, lecz nie ufam temu elfowi.
- Jakiemu elfowi? - zapytałeś, chcąc dowiedzieć się jak najwięcej o swoim przeciwniku.
- Grób generała jest obłożony zaklęciami pewnego nieśmiertelnego elfa. Tego samego, który mnie tak potraktował – w oczach Lady zapłonęły niebezpieczne ogniki. Wiedziałeś, że lepiej nie pytać co zrobił jej elf.
- Twoje zadanie jest proste. Macie udać się do grobowca i przynieść miecz generała. Jest nam potrzebny do odprawienia... - Lady zorientowała się, że mówi za dużo – Jest nam bardzo potrzebny – zakończyła tonem nie znoszącym sprzeciwu. - Teraz odejdź.


Od dowódcy dostałeś mapę wraz z zapasami żywności, końmi i ludźmi potrzebnymi do wykonania zadania. W końcu się doczekałeś. Twoja pierwsza misja.


Podróż minęła wam w miarę szybko i aż dziw brał, że grób jakiegoś tam generała, niby tak osławionego podczas pierwszej wojny z chaosem był chroniony tylko magią mapy. Nic nie stanęło ci na przeszkodzie, gdy wraz z oddziałem wjechaliście na wielką polanę, na której środku znajdowało sie wzniesienie.

Jeśli wierzyć mapie, która do tej pory prowadziła twoją drużynę nieomylnie do celu, pod tym wzniesieniem znajdował się grobowiec. Objechałeś polanę dookoła. Po przeciwnej stronie niż wskazywała mapa było wejście pod ziemię, do grobowca.
- A jednak mapa nie jest tak doskonała jak myślałem – powiedziałeś sam do siebie spoglądając na mapę. To co na niej zobaczyłeś zaszokowało cię i odjęło ci mowę na kilka długich chwil. Grobowiec znajdował się na środku mapy, lecz las dookoła zaczął wirować. Mapa zmieniała swe ułożenie, a to mogło oznaczać tylko jedno – kłopoty.

---------------

Szukam dwóch lub trzech śmiałków chcących wcielić się w dowolne postaci mojego autorskiego świata fantasy i dokończenie zaczętej opowieści.
 
__________________
Szczęścia w mrokach...
rasgan jest offline