Wampiry czy potwory? Postanowiłem, że zanim zabiorę się za Mafię II przeprowadzę grę wzorowaną na Jednolinijkowach Anonima, oczywiście za jego przyzwoleniem.
Jeżeli idzie o termin, to powinno się zacząć wraz z rokiem akademickim, żeby wszyscy mogli często odpisywać, w wakacje zbyt dużo osób wyjeżdża.
Dla tych, którzy (jakimś cudem) przegapili wszystkie rekrutacje Anonima, formuła wygląda następująco: dużo graczy, częste odpisy, postacie starają się przetrwać zombie-apokalipsę.
Oczywiście nie obejdzie się bez pewnych zmian. Większa lokacja, będzie można przetrwać, za ruchy wampirów/potworów będą odpowiadali prawdziwi gracze, niemający dostępu do sesji, a postacie będą mogły korzystać z pewnego zasobu paranormalnych umiejętności w realnym świecie.
Otatecznie zostałem z dwoma równie fajnymi koncepcjami i postanowiłem pozwolić Wam zadecydować. Jak nie próbowałem to wychodziło mi bardzo Kingowsko i te dwie koncepcje można krótko opisać dwoma tytułami: "Miasteczko Salem" oraz "Mgła". Wampiry albo potwory.
- W pierwszej opcji senne amerykańskie miasteczko w Nowej Anglii staje się świadkiem przybycia do niego potężnego wampira, który wkrótce rozpoczyna działania mające na celu zamianę wszystkich mieszkańców w podległe mu krwiożercze bestie.
- W przypadku drugiej opcji jest więcej do powiedzenie, bo i dzieło jako opowiadanie (nota bene bardzo długie) jest trochę mniej znane. W wojskowej bazie leżącej w pobliżu podobnie sennego miasteczna dochodzi do wypadku. Tak, scenariusz jest prosty - przez portal zaczynają do naszego świata wkraczać potwory. Zresztą twórcy wielu gier przyznawali się do wzorowania się na Mgle właśnie, między innymi takim dziełem jest kultowe Half-Life. Cechą nietypową w opowiadaniu Kinga jest to, że razem z potworami do naszego świata wtacza się rozległa, gęsta mgła.
Co wolelibyście widzieć po drugiej stronie barykady? |