Obie koncepcje są równie fajne lub równie... niefajne. Zależy z której strony patrzeć. Dlatego, że to w gruncie rzeczy ten sam pomysł ubrany w różne "skiny".
Więc czy to będzie klimat Lovecrafta, Kinga czy "Martwicy mózgu" to już zależy od graczy i prowadzącego...
Stawiam kropkę w opcji: "wszystko jedno". |