Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-08-2012, 01:35   #50
Aeshadiv
 
Aeshadiv's Avatar
 
Reputacja: 1 Aeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputacjęAeshadiv ma wspaniałą reputację
Przez delikatnie uchylone drzwi Ronniel zauważył, że Orik potrzebuje pomocy. Schował strzałę do kołczanu, a łuk na plecy. Dobył miecza z pochwy przywieszonej przy pasie, w drugiej ręce wylądował sztylet. Przeskoczył ławkę którą ustawił sobie jako osłonę. Podbiegł do syna kowala i stanął ramię w ramię z nim.
- Spokojnie, nie daj się otoczyć. - powiedział samemu obniżając swoją pozycję na nogach.
Bestie zbliżały się. Gdy były kilka metrów od Ronniela elf popatrzył się jednemu z wilczurów prosto w oczy. Orik mógł usłyszeć jak jego towarzysz warknął coś. Wierzchowce orków jakby na chwilę przystanęły.
Ronniel podszedł bliżej idąc łukiem. Jakby chciał je okrążyć. Zachowywał się podobnie jak one. Warczał, obserwował, każdy krok robił tak jakby za pół sekundy miał zaatakować.
 
Aeshadiv jest offline