- No i gdzie się podziała ta wróżka ? Wiedziałem! Wiedziałem, że tak się to skończy. My ją uwolnimy a ona ucieknie nie wiadomo gdzie i to jeszcze tak po prostu znikając. Wygląda na to, że musimy pomóc chłopakom, sami nie dadzą rady temu czemuś. - Uciekajcie do podziemi, tylko tam będziecie bezpieczni.- powiedziała Nutpthys - co to ? słyszeliście to? nie dość, że się rozpłynęła w powietrzu to jeszcze mówi do nas z nie wiadomo skąd, po prostu lepiej być nie mogło... - Karl schylił się po swój łuk i strzały po czym spojrzał na Kesę. - yyy... Kesa... Co ci jest ? Czemu twoje ręce się palą? szybko trzeba to ugasić bo stracisz ręce! Zaraz po tym Karl szybko i nerwowo zaczął szukać sposobu na ugaszanie płonących dłoni Kesy. Co tak stoicie ? Trzeba to ugasić zanim Kesa poważnie ucierpi! - młody myśliwy zaczął panicznie szukać sposobu na uratowanie Kesy, w tym czasie zupełnie wyleciało mu z głowy zagrożenie na zewnątrz, ciemny tunel pod świątynią i znikająca wróżka, która rzekomo miała im pomóc. |