Jako że Malahaj mnie popędził to też się wypowiem. Krótko i zwięźle. Może najpierw zażalenia i uwagi a potem przyjdą te fajniejsze sprawy :P
Sesja: AJT jak prowadzi każdy wie. Osobiście wolę te sesje, które dzieją się w mieście, wsiach i trzeba myśleć. Bitka to nie dla mnie i tu druga uwaga; Panowie !!!!żeby żak miał mówić co robić, jak robić bo czasem czułem się jak Sun Tzu.
Kerm liczyłem i nadal liczę że nasz zorganizujesz bardziej i że nie będziesz trzymał się w cieniu licząc na przeżycie.
Jesteśmy totalnie nie zorganizowani, a przecież na Koronach współpraca wychodzi o niebo lepiej.
Co do sił wroga: mnie to przeraziło, na szczęście daliśmy radę. Czy GM pomagał czy też nie, to cóż mogę powiedzieć; szczęście sprzyja odważnym
Mechanika: nienawidzę jej więc dziękuje po raz kolejny że GM bierze to na siebie.
Plusy: MG który zawsze ma czas, nawet jak nie ma to znajdzie go.
Pomysł sesji: dość ciekawy, szczególnie motyw z kowadłem
no i Khazadka
Nowi: Malahaj, gdyby Zebedeusz lubił ludzi to by się z Tobą napił
Nefarius: Khazad za krótko grał żeby oceniać ale jak znam Ciebie to będzie fajnie
Nota końcowa: 4+