Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2012, 15:33   #63
Karmazyn
 
Karmazyn's Avatar
 
Reputacja: 1 Karmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputację
Beldar nie do końca był pewny do podjętej przez siebie decyzji. Chciał pomóc wilkom. Prośby wróżki nie przekonały go ani odrobinę. Czuł, że nie mówiła im o niczym. Ukrywała coś istotnego. Być może współpracę z tym całym Abadielem. Nie był pewny. Tak samo jak czegokolwiek odkąd weszki do wioski.
Zwierzęta, które zostały jego sprzymierzeńcami wydawały się przekazywać mu prawdziwy obraz. Mogła to być jednak jakaś magiczna sztuczka. Nie znał się na magii, a tej w tej sprawie było dużo.

Zaryzykował. Wiedział, że może nie wrócić. Nie mógł jednak pozwolić by zwierzęta cierpiały. Nie mógł jednak iść sam. Swoich przyjaciół przekonywać nie zamierzał. Miał nawet zamiar użyć wszelakich argumentów by za nim nie podążali. Nawet siłowych.
Gdy tylko uda mu się zdobyć łopatę lub cokolwiek innego chciał pochować spalone wilki. Później zamierzał udać się na spacer po okolicy wioski w poszukiwaniu dzikich zwierząt. To z nich chciał zrobić swoich sprzymierzeńców. Chciał im przedstawić wybór. Albo mu pomogą, albo jakiś szaleniec zrobi z nich potwory.
 
__________________
Dłuższy kontakt może zagrażać Twojemu zdrowiu lub życiu.
Toczę batalię z życiem. Nieobecny na długi czas.
Karmazyn jest offline