Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2012, 22:50   #4
Weree
 
Weree's Avatar
 
Reputacja: 1 Weree nie jest za bardzo znanyWeree nie jest za bardzo znanyWeree nie jest za bardzo znany
Cytat:
ALE: weź pod uwagę, że długie posty są często powodem ich długiego pisania (a to Ci ciekawostka, nie?), a to powoduje, że dynamika sesji siada, a to z kolei, że gracze się wykruszają, a sesja umiera.
Tutaj sądzę, iż należy sprecyzować co oznacza DŁUGI post w moim mniemaniu. Dla mnie absolutnie wystarczające (chyba, że post będzie pisany z współudziałem MG-a lub będzie wpleciona tam jakaś interakcja z innymi graczami) będzie pół A4, i to tylko jeśli sytuacja przed którą zostanie postawiony gracz będzie to uzasadniała. Nie ukrywam jednak, że im bardziej wyczerpujący i klimatyczny będzie post, tym ja będę szczęśliwszy, a im będę bardziej szczęśliwszy tym lepiej będzie się powodziło waszym postaciom.
Cóż, zamierzam wycisnąć całe nadzienie z Monastyra. Utworzyć sieć intryg. Nie będzie, nie powinno przynajmniej, wiać nudą.


Cytat:
"Tajemnice będą moimi inspiracjami" oznacza także, że każda postać zostanie wpleciona w fabułę i znajdzie jakiś wątek dla siebie? Albo inaczej, czy jeżeli mam w głowie ciekawą postać, to czy nie okaże się, że za Valdor Ludowy nie będzie miała interesu brać udziału w wydarzeniach sesyjnych?
Najzwyczajniej na świecie nie zamierzam układać dokładnej fabuły, planu wydarzeń, wymyślać plejady postaci które wasi bohaterowie spotkają, bez poznania waszych postaci i ich tajemnicy. Tzn, mam oczywiście już zarys scenariusza, plan i najważniejsze wydarzenia które pchać was będą przez przygodę, ale pisząc te słowa, które zacytowałeś, chciałem dać jasno do zrozumienia, że przyłożę się do lektury kart potencjalnych graczy, nie oleję ich tajemnic i poświęcę im dostatecznie dużo czasu, by wykreować dla nich odpowiednie przygody, motywy wplatające ich w fabułę.

Cytat:
Czy "czysty storytelling" oznacza też całkowity brak kart mechanicznych? Mnie nie wzrusza, czy MG rzuca jakimiś kostkami, czy nie, ale KP mi dobrze opisuje co potrafię, a co nie i jeżeli gram chłopem (można), to nie odczytam Starodoryjskich zapisków niezależnie od tego jak piękne opiszę, że się za to biorę.
Przyznaję, że nie chciałem prosić potencjalnych graczy o robienie "mechanicznych" kart z tego względu, że ludzi mających tylko jako takie pojęcie o monastyrze może to najzwyczajniej odstraszyć... Niemniej zgadzam się całkowicie że KP dobrze opisuje co potrafi bohater. Kwestia do rozważenia, sądzę. Myślę, że pozwolę na dwie wersje - przesłania mi karty mechanicznej, zgodnie z prawami mechaniki Monastyra, i drugiej, innej karty której wzór sam stworzę, dla ludzi którzy po prostu nie ogarniają monka, choć mają pojęcie o świecie.
Choć, cholera, mówię dość odważnie, a jak na razie i tak zainteresowanie mizerne...

PS. Chłop? Mam nadzieję, że to tylko przykład :P
PS2. Sądze, że niektóre miejsca, np. taka Cynazja, w swym przepychu i przebogatości wystrojów mieszkań, pałaców i parków, można już przyporządkować do baroku...

Cytat:
Co do tego czy jestem chętny, to odpowiem może. Zależy to od wstępu fabularnego w rekrutacji, długości postów, częstości odpisywania itp.
Cóż, to powiadaj "może", kontempluj i czekaj na wstęp, jeśli oczywiście w TYM temacie wpiszą się co najmniej te trzy, cztery osoby.
Jednak na jedno z twoich pytań masz już odpowiedź powyżej, a częstość odpisywania? Sądzę, że będzie to okrągły tydzień na jeden post. To minimum. Jeśli natomiast gracze wyrażą chęci (potencjalni gracze, hrrrr, miłoby było wiedzieć że grupa chętnych jednak się znajdzie), będzie można tą częstość zwiększyć.
 
__________________
Metafory, metafory;
To taka sztuka zestawiania słów
Nie mieścisz człowiek krowy w głowie,
No to daruj sobie i już

Ostatnio edytowane przez Weree : 02-09-2012 o 22:52.
Weree jest offline