Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-09-2012, 19:28   #5
Irregular
 
Irregular's Avatar
 
Reputacja: 1 Irregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputację
W kwestii Skype'a niestety nie wiem, co powiedzieć - jako gracz, zajmuję się tylko grą na żywo lub przez forum, ale zgaduję, że mogłoby być ciekawie. Cóż, co kto lubi.

Zaś jako kobieta w kwestii płci przeciwnej, odpowiadam, że dla mnie to żaden problem. Jak sama gram, wybór płci jest zwykle na zasadzie ,,orzeł czy reszta? Reszka? No, niech będzie facet". Jak prowadzę... cóż, ujmijmy to w ten sposób: połowa postaci z drużyny to faceci, a gracze wszyscy oprócz jednego to dziewczyny. BNi to głównie faceci, bo gdy drużyna ma do czynienie z jakimś wielmożą, siłą rzeczy wypada, by był to mężczyzna. Nie bawię się w modulację głosu, ale piskliwe księżniczki występują dzięki naturalnym zdolnościom własnym (sopran?), na co dzień przecież się nie piszczy...

Co do postaci kobiet: nie musisz się ograniczać do ,,robię to i to", gdy grasz taką postacią. Wystarczy kilka drobiazgów: po pierwsze ,,zrobiłam, poszłam, zaatakowałam". Po drugie... wejdź w psychikę kobiety. Poobrażaj się o drobiazgi, martw o to, czy dobrze wyglądasz, a piskliwym falsetem pytaj MG, czy ten miecz jednoręczny, który zdobyłeś...łaś ma drewnianą rękojeść, bo teraz drewno nie jest w modzie. Przy kontaktach z BNami płci brzydkiej niech postać trzepocze rzęsami lub zachwyca się czyjąś muskulaturą. Może to i trochę prześmiewcze, ale niejako zabawne i może dodać nieco... hm... kobiecości postaci.

Albo rób wojowniczki-kulturystki, które od facetów różnią się tylko formami gramatycznymi. Czy barbarzyń...ki? Tak to się odmienia? Nieważne, ważne, że... e... kobieta barbarzyńca może mówić ,,ja zrobić, ja zabić" i nie ma problemu. Tylko dorobić warkocze, ująć brodę i tu i ówdzie wyklepać zbroję, by dopasować ją do postaci.

A tak wreszcie na serio; trudniej chyba przeskoczyć od złodzieja do rycerza niż od złodzieja do złodziejki. Nie trzeba prawie zmieniać słownictwa ani światopoglądu, więc nie rozumiem, skąd trudności... chociaż nie, do tego trzeba się przyzwyczaić. Jak wiadomo, najpierw wypada mieć postaci podobne do siebie, a potem bawić się w coś innego. Tak samo chyba w kwestii płci, więc wystarczy po prostu nabrać doświadczenia w odgrywaniu różnorodnych charakterów i voila.

No, to tym optymistycznym akcentem kończę przydługi post, w nadziei, że temu, kto przezeń przebrnie, może się do czegoś przydać.
 
__________________
Mole książkowe są zagrożone. Chrońmy ich naturalne ostoje! (biblioteki!)

Wkurzyłam kogoś? Coś pomyliłam? Sorry, ale biblioholik na odwyku to jeden wielki kłębek nerwów. Wybaczcie.
Irregular jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem