- No, wreszcie zaczynacie rekrucie Joachimie gadać z sensem - mruknął kapitan i łypnął okiem na młodzieńca. - Choć do żołnierza to jeszcze wam daleko i nie musicie mi salutować.
Znów skierował swoje kroki w stronę pary nowoprzybyłych.
- A ten obok zapomniał języka w gębie? - Reinhard podszedł do drugiego z rekrutów i spojrzał mu w oczy. - Chłopcze, daj znać, że żyjesz, bo inaczej będziesz miał dziś karny dyżur w latrynie. A co do ciebie - spojrzenie powędrowało na Joachima - to powiedz mi, od czego ta rana nad okiem? Grabiami się załatwiłeś przy sianokosach czy co?
__________________ ...and the Dead shall walk the Earth once more
_. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : .__. : ! : ._ |