Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-10-2012, 21:12   #7
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację
A ja myślę, że to kwestia podejścia i konwencji w jakiej chce się zagrać.
Z jednej strony może być to najbardziej proste "zagrajmy tymi złymi i zróbmy sobie jatkę" Bezstresowa sesja, gdzie gracze prześcigają się w wymyślaniu okropieństw i złych czynów, które ich postacie mogą popełnić.
Taka sesja będzie na pewno krótka, ale przy odpowiednim podejściu może być zabawna i odstresowująca.
Drugie podejście będzie bardziej poważne. Główny oponent w wielu settingach przedstawiany jest jako kwintesencja zła, pozbawiona ludzkich odruchów, motywacji, przeważnie bezmyślna i ślepo zapatrzona w swoją ideę fix.
Jeżeli jednak spróbujemy te jednowymiarowe postacie "złych" pogłębić, to trzeba im będzie nadać motywacje, wyposażyć w jakiś charakter, historię i uczucia.
I tutaj jest pole do popisu dla graczy. Oczywiście problemem może być zbudowania drużyny na takiej bazie, ale przy odpowiednim podejściu i doświadczeniu graczy wszystko jest możliwe.
Pomysłem na kampanię może być właśnie prześledzenie drogi "zwykłego" człowieka do zatracenia. Określenie i eksplorowanie motywów i pragnień osoby, która kieruje swoją uwagę na tych właśnie totalnie złych.
Tak, jak napisałem Sekal taka sesja wymaga dużego przygotowania, sporego doświadczenia i odpowiedniego podejścia do gry.
Można jednak moim zdaniem na tej bazie spróbować zbudować ciekawą psychologiczną sesję w Starym Świecie.
Jest to jednak opcja na kilka krótkich sesji lub niezbyt długą kampanię.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman
Pinhead jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem