Planescape, to prawie tak dobre, jak sesja w pobliżu Wrót Baldura za czasów Sarevock’a. Cai się waha, czy aby nie zgłosić swojej postaci, bardzo go ta myśl kusi. Zaczął sobie nawet przypominać d&d i… co się porobiło z tym systemem. Jaka masa podręczników, a w różnych księgach różne warianty tego samego. Haha jakby ktoś szukał czegoś dużego i silnego to polecam Half-Ogre z Savage Species ma LA1 w odróżnieniu od Half-Ogre z Races of Destiny, który jest taki sam tylko LA ma 2, ale sieka.
Cai się bawi w różne koncepty, na razie najfajniejszy wydaje mu się zmumifikowany sukub :P |