Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-10-2012, 18:09   #5
Michaliev
 
Michaliev's Avatar
 
Reputacja: 1 Michaliev nie jest za bardzo znanyMichaliev nie jest za bardzo znanyMichaliev nie jest za bardzo znanyMichaliev nie jest za bardzo znanyMichaliev nie jest za bardzo znanyMichaliev nie jest za bardzo znany
Ellfar czuł, że zaczyna się kolejny radosny dzień. Wszystko go bawiło-kobieta i jej szczurowate zwierzątko wyskakujące z płaszcza, oraz mężczyźni, łudzący się, że zostaną zauważeni przez ową piękność. Obserwował samotnego elfa, właśnie kończącego poranny posiłek. Rozpoznał w nim maga, wszystko przez tańczący płomyk świecy- magowie, często nieświadomie kontrolują żywioły w nieznaczny sposób. A może chciał na siebie zwrócić uwagę? Nie, przecież mają na to o wiele lepsze sposoby. Myślał, czy nie podejść do niego, poprosić go o pomoc, o użyczenie swojej wiedzy, ale wiedział, że magowie niechętnie dzielą się takimi rzeczami z 'zwykłymi ludźmi'. A nawet jeśli się zainteresują, to wymagają za to monet, albo złożenia jakieś dziwnej przysięgi. Za dużo Ellfar stracił na takich ludzi czasu i pieniędzy, żeby znowu popełnić ten błąd. A może on jest inny? Szybko odrzucił tę myśl, 'znowu się zacznie' pomyślał. Potrzebuje znaleźć potężnego maga, a tacy nie siedzą w tanich karczmach.
Lubił takie oberże,mimo iż piwo było paskudne, to można wysłuchać plotek, co czasem ułatwiało poszukiwania- czasem ludzie gadają o dziwnych błyskach, smrodzie, lub zmutowanych zwierzętach biegających wokół domostwa na obrzeżach wioski. Wtedy łatwo połączyć fakty, i zrozumieć, że ma się do czynienia z magiem. Jednak wszyscy których napotkał dzięki plotkom okazywali się zdziwaczali. Zostałby jeszcze dzień, ale i tak już zastał tu za długo.
Wstał, poprawił pusty plecak na plecach, chwycił łuk w rękę, i kupiwszy trochę chleba u karczmarza wyszedł w poranne słońce. Zauważył przed sobą maga, tego samego, którego obserwował w karczmie, idącego w stronę puszczy. Ellfar stracił dobry humor. Nie dość, że będzie musiał iść wolniej, żeby go nie wyprzedzić, to jeszcze będzie cały czas widział jego plecy.
Może to i dobrze? -Pomyślał. W końcu zobaczę czym tak na prawdę zajmują się magowie.
 
Michaliev jest offline