Aż dziwne, że nie ma tłoku. Sigil to takie bogate miejsce. Bogate w możliwości snucia przeróżnych opowieści, aż musiałem odpalić poczciwego Torment'a, przypomnieć sobie co nieco.
W Savage Species podoba mi się pomysł z rozpisaniem efektywnych poziomów ras na poszczególne etapy rozwoju, jak w standardowych klasach. Stopniowy przyrost współczynnika ataku, rzutów obronnych, zdolności specjalnych w końcu nawet łupieżca umysłu nie rodzi się super silny... no ale bez SS nie ma możliwości zagrania trzeciopoziomowym sukubem, chlip... jak i trzeciopoziomowym drzewem, treantem znaczy, to był taki rezerwowy pomysł
Nie odpuszczę jednak tak łatwo tej sesji, dumam dalej.
Ale proces mumifikacji opisany w Ghostwalker'ze jest możliwy, tak? tak?