Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-10-2012, 13:34   #6
Radagast
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
A ja się nie zgodzę z przedmówcami. Jeżeli walki da się uniknąć, to może być dowolnie trudna, nawet nie do wygrania. Jak się początkujący gracze rzucą na smoka, to ich problem. Również nie ma sensu dopakowywać zwykłych zbójów na trakcie, żeby stanowili wyzwanie dla doświadczonych graczy. Po prostu połowa zbirów padnie, druga połowa zwieje, zorientowawszy się, że nie byle kmieci zaatakowali. Ot, rozgrzejecie trochę kostki.
ALE (i tutaj właśnie się nie zgadzam z przedmówcami) jeśli walki nie da się uniknąć, to musisz się upewnić, że gracze mają szanse ją przeżyć (rozsądnie wyglądające szanse, nie 0.1%). Sam wczoraj wykończyłem sobie graczy (po PPku w plecy) nieprzemyślaną walką. Teoretycznie tak też można, powiedzieć, że Stary Świat jest mroczny i niebezpieczny i nie dziwota że zginęli, jak nocowali we dwóch w lesie, po którym grasują zwierzoludzie. Ale wydaje mi się, że pewien niedosyt zostaje po takich zgonach. Zrobisz jak będziesz wolał. Z tego co mi wiadomo nie istnieje inkwizycja tropiąca tych, którzy prowadzą WFRP zbyt heroicznie.

Po tym nieco chaotycznym wywodzie na temat sensowności dostosowywania trudności walki, moja propozycja jak dostosowywać, jeśli już się na to zdecydujemy.
Ano używając rachunku prawdopodobieństwa. Oszacuj ile rund wytrzymają gracze pod naporem sił, które dla nich przygotowałeś, a ile wytrzymają te siły. Moim zdaniem gracze powinni dać radę przetrzymać rundę albo dwie dłużej niż napastnicy. Jeżeli ta różnica jest większa, to walka będzie łatwa. Jeśli mniejsza, to najprawdopodobniej BG zginą.

A w razie czego popieram Aschaara w temacie "oszukiwania" na kostkach.

@Tristanek, śmierdzi mi to DDkami. Możliwe, że nie doczytałem czegoś, ale nie wydaje mi się, żeby w Warhammerze były pergaminy z zaklęciami jednokrotnego użytku. Tak naprawdę z tego co wymieniłeś, to chyba tylko eliksiry mi pasują do obrazu świata, przy czym niekoniecznie magiczne, a coś w rodzaju ziołowych miksturek, a'la Wiedźmin (choć to była bardziej skomplikowana alchemia z tego co kojarzę).
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem