Pinn

Kościeje, rasa łatwo mutujących zróżnicowanych obcych, z szybkim rozrodem i zewnętrznym pancerzem z kości (co ciekawe są również kręgowcami) co czyni z nich wyjątkowo odporne bestie. Podbijają światy, a dokładnie anihilują je bronią atomową, po czym biorą jeńców. Główna zmora galaktyki. Nastawienie: skrajnie wrogie.














Xilas- rasa podobna do jaszczurów, nie posiadają otworu gębowego, zamiast tego wchłaniają pokarm rozpuszczając go przez ręce , które kiedy nie są używane pokrywają się błoną mającą chronić je przed zanieczyszczeniami. Humanoidy. Komunikują się telepatycznie. Potrafią wpływać na myśli innych istot. Niektórzy ‘’niszczą umysły’’. Nastawienie: pokojowe, empatyczne




















Brutowie- brutalna rasa wojowników. Obecnie są z Ludźmi w pokoju osłabieni przez wojnę z Kościejami, zmorą galaktyki. Mają różnorodne ubarwienie skóry i oczu. Są odporni na choroby, sporej postury. Ich naskórej twardnieje zamiast schodzić przez co ich całą skóre pokrywają ‘’odciski’’ które jednak u tej rasy nie pękają. Wszystko żerni z przewagą miesożerności. Społecznie dominuje system klanowy. Nastawienie: nieufne , wrogie






























Michipuko- młoda rasa, znana poza swoimi terenami jako najemnicy. Ich przywódcami są szamani oddający cześć swoim krwawym bóstwom. Pomimo rytuałów uznawanych przez większość innych ras za karygodne zdołali wylecieć ze swojego układu wielkimi arkami, zupełnie jak zrobili to ludzie pod koniec XXIw. Plotki głoszą, że jedna z arek natknęła się na kolonię Xilas i wykorzystali łatwo wierność kilku naiwnych jednostek wykradając technologię (na arce znajdowali się również ‘’szamani wiedzy’’). Prawdopodobnie potomkowie wybranej arki nigdy nie powrócili na rodzimą planetę. Zamiast tego rozprzestrzenili się po galaktyce. Kolejna plotka mówi , że ich świat macierzysty mógł zostać pochłonięty przez Kościei. Nastawienie: neutralne złe






































Norsjanie- rasa ssaków z wysoko rozwiniętą cywilizacją. W wielu aspektach przypominają ludzi. Są podobnego wzrostu a ich społeczeństwo przechodziło podobne etapy. Ich główną frakcją rządzi król. Mają dość potężne floty. Bardzo lojalni względem siebie. Postanowili utworzyć Radę Galaktyczną, głównie do walki z Kościejami i obrony wolnego handlu. Mają wielu wybitnych filozofów i artystów. Nastawienie: neutralne dobre

















Muzanie- rasa kochająca podróże, głównie zwiadowcy i handlarze. Nie są zbyt liczebni , ale można ich spotkać w każdym kosmicznym porcie. Produkują świetne zwrotne korwetty , a ich technicy i specialiści wspomagają stocznie Syndykracji. Rozmnażają się bezpłciowo co odbiło się na ich kulturze- istnieją rody z olbrzymią tradycją i niezwykle dawnym pochodzeniem(jednak niektórzy osobnicy charakteryzują się na coś co najwalibyśmy typem żeńskim). Jednym z nich jest Blask Księżyca Salo, jedna z najpotężniejszych organizacji przestępczych w galaktyce. Nastawienie: neutralne






























Deimosi- pierwszy obcy kontakt w udomentowanej historii ludzkości(2130)- sonda tej rasy pojawiła się koło jednego z księżyców Marsa, w pierwszym kontakcie władze USA (dawnego Ziemskiego państwa) wyznaczyły rozkaz zestrzelenie. Myślalo , że to Chińska sonda szpiegowska. Okazało się inaczej. Odsiecz przyleciała po dwudziestu latach. Wtedy na szczęście ludźkość była już przygotawana i uzbrojona. Sonda posiadała napęd nadprzestrzenny stąd z resztek udało się odzyskać nieco technologi. Korporacja Zarela przeznaczyła krocie na przygotowanie Ziemskiej Floty do obrony macierzystego układu( co wkrótce spowodowało jej upadłość). Przez chwilę działo się coś w stylu zimnej wojny. Powolne podchody , drobne statki spiegowskie. 2150 roku w Układ Słoneczny wkroczyła flota licząca przeszło 120 statków, w tym kilka niszczycieli. Bitwa była zaciekła i w końcu ludzie odnieśli pyrusowe zwycięstwo. Spora część Ziemskich miast uległa zrównaniu z ziemią, nie mówiąc o innych wewnętrznych koloniach. Przewodniczący obcej rasy dostrzegli w ludziach potencjał jako, że cenili honor i waleczność. Zaproponowali pakt. Ludzie dostali czas na rekowalestencje i wyruszyli kolonizować inne planety. Poznali też budowę hiperwrót. Ten pakt mógł wydawać się irracjonalny , ale Deimosi potrzebowali sojusznika a reszta galaktyki im nie wybaczyła.

Potem i tak wyszli na tym źle. Deimosi może nie byli tak prymitywni jak Brutowie, ale niezbyt przestrzegali prawa istot żywych. Norsjanie przekonali ludzi do zmiany kierunku i odłęczenia od wyklętych z rady Deimosów. Tak też powstała ta niezamknięta rana między dwoma gatunkami. Nastawienie: honorowe, do ludzi pełne urazy i często niekrytej nienawiści.