Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2007, 08:16   #27
Lorn
 
Lorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Lorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputacjęLorn ma wspaniałą reputację
Eik
- Sirhill! właśnie Sirhill, - krzyknął niemal Eik trochę poirytowany swoją niepamięcią - czułem, że dobrze zacząłem… miałem je na końcu języka, dzięki za przypomnienie. Postaram się tym razem lepiej zapamiętać Twoje imię.
Cała ta sprawa z elfim imieniem trochę go zawstydziła, ale miał nadzieję, że jakoś z tego wybrnął i że już naprawdę dobrze je zapamięta. - Sirhill, Sir-hill - powtórzył jeszcze parę razy w myślach - Zrobiło mu się gorąco, więc pośpiesznie pociągnął kolejny spory łyk piwa.

- Jeżeli to miało oznaczać "tak", to cieszę się - powiedział do elfa. - Znam więcej knajp, niż ludzi mieszkających w Altdorfie. Ci, którzy mogliby mnie odwiedzić, nie zrobią tego, bo siedzą w koszarach, jest mobilizacja, a ja nie mogę się na razie zaciągnąć. Jak się biega przez kilka lat z oddziałem po całym Reiklandzie, nie ma czasu na prywatne znajomości. Wy jak na razie jesteście jedynymi osobami, z którymi zamieniłem więcej niż parę słów w tym miesiącu. Jeszcze trochę i bym ześwirował, dlatego cenię sobie wielce nasze spotkanie, bo już prawie zapomniałem języka w gębie. Niczego nie oczekuję od was oprócz towarzystwa i tego, że nie będę żałował swojej decyzji z jakiegoś względu. Gdyby Sirhill mnie nie zagadnął - uśmiechnął się, bo udało mu się utrwalić to imię w pamięci - , to pewnie tłukłbym się teraz z kimś po gębie, na co pierwotnie miałem ochotę wchodząc tutaj, ale w tej sytuacji chętnie z tego zrezygnuję.
Jeżeli zadowala Was moja propozycja, to kończmy swoje piwa i zbierajmy się powoli, kawałek drogi przed nami, a jeżeli nie, to wskażę Wam drogę i kilka karczm, a sam przejdę do swojego planu A. –
skrzywił się na ta myśl.
- Ale powiedz Sirhilu dlaczego wróciłeś sam? Czy Twoja przyjaciółka obawia się ludzi i woli tkwić tam na deszczu sama?
 
Lorn jest offline