"Nie wygląda to dobrze" - pomyślała patrząc na pochodnię. Jak na jeden dzień miała już dość niebezpiecznych typków. "Ale co robić". Wiosłowanie w drugą stronę nie miało specjalnie sensu. Ukryć się w łodzi? Poczuła jak zaczyna wpadać w panikę. "Nie mam innego wyjścia" - pomyślał wiosłując w stronę światła. "Zawsze to światełko w mroku. Walcząc z bólem mięśni i strachem popłynęła w stronę pochodni.
__________________ Abstynent - człowiek niepociągający.
Jedna czysta owca może zatruć życie całej parszywej owczarni. |