Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-11-2012, 22:06   #2
SWAT
 
SWAT's Avatar
 
Reputacja: 1 SWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputacjęSWAT ma wspaniałą reputację
[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=pSnR5Wyf6cQ[/MEDIA]

- Ja pierdole... - mruknął pod nosem Andrzej, podnosząc się z zakurzonej posadzki do siadu.
Rozejrzał się nieco nie ogarniając tego, co się działo. Wpadł w cug, znowu. A obiecywał sobie, że więcej nie pije. Ta, jasne. A ten cholerny kac. Słyszał nawet jak jakiś pająk w rogu salonu tka sieć, a słońce skrzypi schodząc za horyzont.
Co się działo wieczoru dnia wczorajszego, nawet nie chciał sobie przypominać. Dopiero po czasie sobie uświadomił, że to nie jest ich nora w tym podrzęnym moteliku przy szosie, tylko coś o wiele droższego i szykowniejszego. Dziury w suficie były mniejsze, a karaluchy nie były wielkości szczurów. Coś mu tu ewidentnie nie pasowało.
Wstał chwiejnie i rozejrzał się po mniej lub bardziej znajomych mordach.
- Ej... - rzucił, ale szybko poczuł w mordzie ten ochydny posmak po alkoholu, po którym zbiera się na wymioty, ale opanował się - Ej... Co to kurwa ma być... Jakiś kawał nam wycieli Ci z imprezy czy jak?
Jak zawsze po grubszym melanżu, Andrzej zajrzał do swoich kieszenii. Telefon, portfel, klucze... Wszystko było. W kieszenii kurtki znalazł nawet Prince Polo, który od razu schrupał. Słodkie szybciej rozkładało alkohol we krwi, to też to było dla niego nie jakie zbawienie.
- Ej, ty spaślaku - zwrocił się do wiadomo kogo - Ty wczoraj wyłączyłeś komputer, czy mi się przewidziało?
 
__________________
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
SWAT jest offline