Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-11-2012, 11:45   #4
Tom'Ash
 
Tom'Ash's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom'Ash nie jest za bardzo znany
Gdy tylko kapelan ofiarował podarek jemu jak i jego kompanowi - Bury'emu, obydwaj, jakby byli jednym ciałem, jednym umysłem, jednymi ustami, wyszeptali:
- Semper Fidelis.
Po skończonym nabożeństwie, obydwaj ruszyli do swoich kajut sprawdzić po raz enty swój ekwipunek. Ich broń była wyczyszczona, odpowiednio skonfigurowana i przygotowana do użycia. Ale to nie przeszkadzało im, co jakiś czas sprawdzać losowo wybranych podzespołów ich ciężkiego boltera. Często też sami ćwiczyli szybkie rozkładanie ich stanowiska ogniowego lub też podłączanie nowych magazynków. Prowadzili pewnego rodzaju tabelę najlepszych wyników zakładając się pomiędzy sobą, czy uda im się pobić rekord czasowy. Więź wiążąca Gallas'a jak i Bury'ego była dosyć dziwna, nie byli rodzeństwem, nie wiązały ich żadne więzy krwi ale każdy kto widział ich w bitwie mógł wywnioskować, że czytają sobie w myślach. Ich ruchy były pewne, płynne, jakby przeładowywanie lub zmienianie luf w swojej broni było tak prozaiczną czynnością jak oddychanie.

Zawsze ich dwóch jest. Strzelec oraz ładowniczy-celowniczy. Nie mniej, nie więcej. Zawsze dwóch. Pomimo tego, że tych dwoje jest tak świetnie zgranych ze sobą, zawsze podczas bitwy można usłyszeć jak jeden na drugiego narzeka obiecując sobie, że po bitwie któryś z nich dostanie po mordzie. Do tej pory, ich twarze są całe. Ale czy tak będzie i tym razem? Nowy konflikt, nowa wojna, nowe możliwości.

Gallas nie czuje się zbyt pewnie na pokładach statków kosmicznych. Był oczywiście przeszkolony do walki w takich miejscach, jak każdy Cadianin, ale siła ognia jego ciężkiego boltera nie mogła być tutaj wykorzystana. Wystarczyłaby jedna salwa z jego broni, żeby podziurawić poszycie statku i narobić bałaganu. W sytuacji zagrożenia, chłopak jak i jego kompan będą musieli korzystać z broni lekkiej.

- Chciałbym być już na stałym lądzie, nie przepadam za statkami kosmicznymi. - Odparł ponuro Gallas sprawdzając kolejny raz taśmę z amunicją.
- Wytrzymasz. Już niedługo znowu będziemy na lądzie,a tam zatęsknisz za przestrzenią kosmiczną jak i statkami. - Odparł lekko rozbawionym tonem Bury siadając na pryczy. Głową sięgał pryczy, która była nad nim, trzeba zaznaczyć, że Bury jako tragarz spisywał się doskonale. Był wysoki i postawny. Miał ponad 190cm wzrostu. Gdy był w formie, a zawsze w niej jest, może udźwignąć ciężki bolter jak i amunicję do tej broni. Gallas natomiast był od niego drobniejszy. Niecałe 170cm wzrostu było plusem dla chłopaka gdyż był nieco trudniejszym celem.
 
Tom'Ash jest offline