Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2007, 06:20   #12
hermi
 
Reputacja: 1 hermi ma wyłączoną reputację
Gdy barman skierował mnie do stolika, usiadłam w milczeniu. Rozejrzałam się po osobach, obok których zajęłam miejsce. Uśmiech pojawił się na mojej twarzy, gdy zauważyłam dziewczynę z lutnią, więc nie będę jedyną kobietą w tym gronie.

Wtedy pojawiła się Naomi. Pierwszy raz mogłam z bliska przyjrzeć się demonowi, w tutejszych lasach nie spotyka się ich dość często. Wyprawa zapowiadała się interesująco, wreszcie jakaś odmiana, i nareszcie nie sama. A towarzystwo, no cóż myślę, że im nie będzie przeszkadzać jak od czasu do czasu przeszyję kogoś moją strzałą, nie wyglądają na takich świętoszków jak te elfy, które mi kiedyś towarzyszyły, i wściekały się o każdego ustrzelonego kupca.

Pociągnęłam kolejny łyk dojrzałego wina, nie był to może najlepszy trunek jaki piłam, ale przyprawiony aromatem nowej przygody smakował nieźle. Naomi już nie było wśród nas, tak samo jak się pojawiła tak i znikła. Mogłam dalej przyglądać się moim towarzyszom. Niestety czas, jaki samotnie spędziłam w puszczy zrobił swoje. Nie potrafiłam się zachowywać tak swobodnie jak Iwax czy DarkStone o Dhal'aLili nie wspominając. A kiedyś to ja zawsze byłam duszą towarzystwa. Pociągnęłam kolejny łyk wina. Tak stanowczo za długo siedzę już samotnie w tych lasach, czas by moje imię poznano i w innych zakątkach.

Słysząc rozmowę Iwaxa i DarkStone roześmiałam się na głos. Musicie być już nieźle wstawieni albo wyposzczeni, jeżeli podoba się wam takie coś i wskazałam na kelnerkę. Jednym haustem wypiłam kufel piwa fundowanego przez Iwaxa, odstawiając go z hukiem na stół. Było gorzkie i zimne, nie to co wino, ale darmowe, a już dawno nikt nie stawiał mi piwa. A tak w ogóle to jestem Eris, jeżeli jeszcze o mnie nie słyszeliście… tu zrobiłam krótką pauzę przyglądając się reakcji towarzyszy … to nie znajdziecie w okolicy lepszej łuczniczki niż ja. Uśmiechnęłam się szeroko. No cóż skromność nie była moją zaletą.
 
hermi jest offline