Wystarczy nie odsłaniać okna rano, gorzej, że wstaję o takie porze, że i tak w grudniu jest ciemno na dworzu. No cóż. Jak nie będzie sygnało w telewizorze albo w radiu będą robić wojnę światów to nie będę odsłaniał okna i nie będę wychodził. Wschód Czarnego Słońca to nic złego, o ile się na niego nie patrzy. I w ogóle nie wygląda przez okno.
Natomiast jeśli to nie będzie scenariusz Czarnego Słońca, a takie scenariusze jak Międzywymiarowe Zderzenie Planetarne (Kroanoak, Nibiru), Przebiegunowanie, Wielki Potop (Powrót Atlantydy), III Wojna Światowa, czy Inwazja Żywych Trupów to ja to chrzanię i zajmę się tym czym i tak bym się zajmował w piątek. |