WÄ…tek: Wyprawa w nieznane
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-01-2007, 16:56   #22
Nansze
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
-Faceci-prychnęła-Siebie wychwalają, żyją chwilą i za dziewkami się uganiają-Spojrzała znacząco na Ivax'a. Lekko się wystraszyła gdy Naomi ponownie wyłoniła się z cienia...nie lubiła skradania, ani innych form cichego chodu, którego ona nie potrafi wykryć. Sama też lubiła się skradać, i często ją bawiły miny zaskoczonych ludzi, ale jeśli onią chodzi to takie "niespodzianki" ja nie bawiły. Gdy Naomi rzuciła mamone na stół, ta wzięła sakiewkę i potrząsnęła sobie koło ucha, lekko uśmiechajać się. A gdy przed nią stanął kolejny kufel piwa, zaświeciły się jej oczka. "oho...bombelki zaczęły działać"-pomyślała. Zrobiło jej się troche duszno...-wybaczcie najmocniej, ale musze na chwilkę wyjść zaczerpnać trochę świeższego powietrza z zewnątrz...duszno tu jak w psiarni-uśmiechnęła się pełną gębą do towarzyszy. Zawiesiła swoją lutnię z drzewa wiśni na ramię, podsunęła krzesło do stołu i wyszła przed karczmę. Wzięła głęboki wdech, zarazem mocno przeciągając się//tak, że znów było słychać każdą kosteczkę//. Oparła się o ścianę, spojrzała w niebo i lekko uśmiechnęła się do siebie, a sakiewkę schowała do kieszeni...Przed karczmą nawet było słychać gromki śmeich jej przyszłych towarzyszy...Poczuła się lekko senna...