Charlotte opanowała swoje nerwy gdyż zaczynała czuć w gardle dziwne drapanie, które dokuczało jej jak nie jedna nuta wydobywająca się ze strun lutni. - Przepraszam bardzo... - zaczęła skrupulatnie wychylając się lekko przez barierkę by zobaczyć owego grajka - ... czy mógłbyś przestać brzękolić na tej cholernej lutni? - dodała w miare łagodnie na swój sposób. Poprawiła włosy które spadały jej co chwile na twarz. Nie mogąc ujarzmić ich trzymała je jedną ręką a drugą złapała za barierkę wychylając się bardziej z powodu niemożności ujrzenia grajka. Gdy zauważyła że jej prośby nie skutkują zaczęła ponownie. - Wybacz, ale czy mógłbyś szanowny jegomościu przestać grać na tej lutni... powiedziała łagodnie po czym wyprowadzona kolejny raz z równowagi dodała znów krzycząc -... bo ci ją roz...!! - w pore jednak opanowała strumień emocji i złości, wzięła głęboki oddech i po chwili głosem lekko zdławionym rzekła przez lekko zaciśnięte zęby - ... rozstroje, mój kochany grajku - po czym uśmiechnęła się i poczuła jak zaczyna się lekko chwiać. Spróbowała złapać równowagę.
__________________ Discord podany w profilu |