Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-12-2012, 21:40   #66
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Hallex podszedł do miejsca, w którym po raz pierwszy dostrzegli nieumarłe bestie. Zaczął rozgarniać krzaki w poszukiwaniu tego, na czym pożywiały się żwarce. Obawiał się, że mogą to być jeńcy z konwoju. Nie znalazł żadnych ludzkich ciał tylko poszarpane i lekko już zaśmierdłe truchło niewielkiego jelenia. Odetchnął z ulgą.

Eyjolf – leczenie (Narib) 72, porażka
Eyjolf – leczenie (Faro) 42, porażka

Relhadzki mag z wprawą opatrzył rany swoich towarzyszy i powstrzymał krwawienie. Nie poprawiło to ich stanu zdrowia, ale rany były przynajmniej oczyszczone i zabandażowane. Narib po wypiciu podanej mu przez Naima nalewki poczuł się zdecydowanie lepiej.

Eyjolf – wiedza (zioła) 86 (PS 69), porażka
Naim – tropienie 17, sukces!

Prowadzeni przez trzech zwiadowców nie mieli najmniejszych problemów z podążaniem za śladami. W tym samym czasie Eyjolf rozglądał się uważnie w poszukiwaniu jakichkolwiek przydatnych ziół. Mimo, że wszędzie wokoło pełno było znanych mu i nieznanych roślin, to jednak nie wypatrzył niczego przydatnego.

Do samego wieczora podążali za śladami, klucząc po lesie. Gdy dotarli do obozowiska, jakie przed kilkoma dniami rozbili na polanie bandyci, było jeszcze w miarę jasno.

Spostrzegawczość – Naim (85, porażka), Abdul (54, porażka), Veneficus (91, porażka), Faro (30, sukces!), Hallex (77, porażka), Narib (2, sukces!), Eyjolf (47, porażka)

Na podstawie śladów i ognisk Narib oraz Fabius byli w stanie określić ilu było napastników. Wszystko wskazywało na to, że grupa która napadła na konwój liczyła co najmniej trzydzieści osób. Narib znalazł też miejsce, w którym przetrzymywano jeńców. Było ich pięciu i siedzieli w jednym miejscu, pośrodku obozu. Tuż obok znajdowały się ślady łupów, jakie nieśli na swoich barkach mutanci - kilka potłuczonych amfor z wina i zapomniana, zagrzebana w podeptanej trawie stalowa siekiera.

Skoro pozostało jeszcze trochę czasu do zmierzchu, można było nadgonić i zmniejszyć dystans do objuczonych łupem napastników. Jednak w lesie zmierzch zapadał szybko i po godzinie musieli już szukać miejsca na nocleg. Znaleźli obszerny i suchy wykrot, doskonale nadający się na obozowisko.

Następnego dnia rano las spowijała gęsta mgła. Temperatura spadła, było znacznie zimniej niż poprzedniego dnia. Wyruszyli w drogę.

Naim – tropienie 46, porażka
Fabius – tropienie 17, sukces!

Tym razem to Thoer prowadził. Nie minęło dużo czasu, a trop opuścił ścieżynę i zagłębił się między drzewami. Chcąc nie chcąc, musieli nim podążyć. Zeszli do głębokiego, ciemnego parowu, dnem którego płynęła wątła, rdzawa struga.

Eyjolf – wiedza (zioła) 40 (PS 17), sukces!

Relhad podszedł do cieku i z jego brzegów począł wyrywać niewielkie roślinki o długich, pociągłych liściach. Zioło nazywało się Stiurga i przyrządzona z jego liści pasta przyspieszała gojenie się ran. Było to dokładnie to o co Eyjolfowi chodziło.

W końcu opuścili parów, który otworzył się na sporych rozmiarów kotlinę. Pierwsze co rzucało się w oczy to zgliszcza kilku budynków stojące pośrodku kotliny, na niewielkim pagórku. Z pogorzeliska unosił się jeszcze dym, a wokoło czuć było smród spalenizny. Jeden z budynków oparł się działaniu ognia i stał niemal nietknięty, tylko osmalony i z lekka nadpaloną strzechą.
 
xeper jest offline