Why??!!
Wiesz, ja powiem Ci szczerze, że u mnie to bardziej jest problem z MG... Nie chodzi nawet o dobrego MG do Shimy, nie chodzi nawet o dobrego MG.. Problem jest ze znalezieniem jakiegokolwiek MG, do jakiegokolwiek sytemu.. Wszyscy wola grać niż prowadzić.
A jeśli chodzi o graczy NS, czym może być spowodowany niedobór tzw tych "dobrych" ? Wydaje mi się, że przedewszystkim tym, że MG nie potrafi realnie, bądź "dobrze" poprowadzić swojej sesji. Kolejną przyczyną może być również brak powszechności NS.. Pamiętam, że 2 lata temu w Rebelu musiałam czekać kilka dobrych miesięcy na podręcznik, ponieważ cały nakład się sprzedał... I z systemem zapoznałam się dopiero w lecie zeszłego roku.
Czy brak sympatii dla postnuklearnych wizji świata może być przyczyną opisanego przez ciebie zjawiska? Chyba może być..
Z drugiej strony, są RPGowcy którzy nie lubują się w systemach fantasy i w takie właśnei nie grywają.
Szczerze mówiąc to przedewszystkim chciałabym wiedzieć co rozumiesz pod pojęciem "dobry" gracz?? Gdyz tak otwarcie mówiąc dla mnie każdy współgracz jest dobry, jeśli dobrze czuje się w "skórze" swojej postaci i dobrze się bawi odgrywając ją...
Może ja jestem dziwna i podczas sesji chcę się przedewszystkim dobrze bawić.. A istnieje owa definicja "dobrego" gracza, pod którą nie podlegam i przez która powinnam przestać grać... Bo nie dąże do "doskonałości".
Kurcze, jak w ogóle można mieć kryteria wyznaczające "dobrego" gracza?! Gra powinna być przyjemnością, a nie wyścigiem szczurów..
__________________ "Najbardziej przecież ze wszystkich odznaczyła się ta, co zapragnęła zajrzeć do wnętrza mózgu, do siedliska wolnej myśli i zupełnie je zeżreć. Ta wstąpiła majestatycznie na nogę Winrycha, przemaszerowała po nim, dotarła szczęśliwie aż do głowy i poczęła dobijać się zapamiętale do wnętrza tej czaszki, do tej ostatniej fortecy polskiego powstania." |