Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2013, 23:14   #9
sheryane
 
sheryane's Avatar
 
Reputacja: 1 sheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwusheryane jest godny podziwu
Samira drgnęła lekko na wybuch Mirry. W zasadzie uważała go za całkiem uzasadniony w sytuacji łowczyni. W duchu ucieszyła się, że jasnowłosa idzie z nimi. Była towarzyszką, którą każdy chciałby mieć za plecami.

Wysłuchała w spokoju Morna i podniosła się z krzesła. Ruchowi towarzyszył chrzęst ocierających się o siebie kościanych elementów. Na ile mogła delikatnie i powoli oparła dłoń na ramieniu Mirry.
- Myślę, że pan Morn ma trochę racji. Rozumiem twoje obawy. Podzielam je nawet. Jeśli ma iść z nami... - zawahała się, chcąc wspomnieć o 'piesku rozpłodowym suk z Podmroku', ale zmitygowała się, wiedząc, że nie ma sensu ciągnąć kłótni z kimś o - najwyraźniej - wybujałym ego - ... możemy jedynie zrezygnować. Ale czy chcesz odpuścić mrocznym elfom zamierzchłe dzieje? Musimy zaufać Bodwynowi i panu Mornowi. Tamtemu nie musimy.

Wszelkie słowa drowa zignorowała. Kompletnie. Jakby zupełnie go nie słyszała.
 
__________________
“Tu deviens responsable pour toujours de ce que tu as apprivoisé.”
sheryane jest offline